Odpowiadasz na:

Re: MAMUSIE STYCZNIOWE I LUTOWE 2012 CZ.V

Monii u mnie też tak było jak u oolenka. Przyszłam o 7:30 jak otwierali przychodnie. Podeszłam do pielęgniarki i kazała mi jako pierwszej wejść. oczywiście oburzenie na korytarzu było ale mąż im... rozwiń

Monii u mnie też tak było jak u oolenka. Przyszłam o 7:30 jak otwierali przychodnie. Podeszłam do pielęgniarki i kazała mi jako pierwszej wejść. oczywiście oburzenie na korytarzu było ale mąż im wytłumaczł i się uspokoili:) U mnie labolatorium jest czynne od 7:30 do 9:30 więc nawet innej opcji nie było żebym stała w kolejce.

zobacz wątek
13 lat temu
olcia_

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry