Re: Madonna
chociaż z drugiej strony... naszły mnie dwie refleksje. po pierwsze jezdem zdecydowanym zwolennikiem teorii, że żartować można z wszystkiego. po genialnym skeczu w zakładzie pogrzebowym monty...
rozwiń
chociaż z drugiej strony... naszły mnie dwie refleksje. po pierwsze jezdem zdecydowanym zwolennikiem teorii, że żartować można z wszystkiego. po genialnym skeczu w zakładzie pogrzebowym monty pythona nic mnie już nie zbulwersuje. ale po drugie jednak, kiepskich żartów z religii katolickiej jest chyba trochę za dużo. robi się to po prostu mało oryginalne i mało ambitne. Twój dowcip o gwoździach wilsona był rewelacyjny, ale jak usłyszałem, że jakaś gazetka robi sobie reklamę tym, że wypuszcza magnetycznego Jezusa do przyczepienia na lodówkę i serię ubranek dla niego, to zadałem sobie pytanie, czemu nie odważyli się zrobić takiego numeru z Mahometem. przecież to by była trzecia wojna światowa. dobra. dość filozofowania. czas się na żużel zbierać. gks wybrzeże rules!
zobacz wątek