Obiad komunijny. Obsługa bardzo sympatyczna, jedzenie smaczne, choć rosół bez szału, apteczna ilość ciasta, jakby to, co zostało z poprzedniej imprezy.
Podalismy zła liczbe gości, było o jednego gościa więcej, rosołu zabrakło, bo wyliczony na podaną ilość osób, zastąpiono żurkiem, ciasta i mies nie dołożono, zapłaciliśmy pełna stawkę za kolejną osobę. Czyli w sumie za żurek
Mieliśmy czas do 20, było ciut po 17, gdy większa część gości opuściła lokal, a obsługa przy nas siedzących przy stole, zaczęła zbierać wszystko ze stołu, łącznie z obrusami.
W sumie mieszane uczucia mam.