Widok
"Mała Warszawa" w międzywojennym Gdańsku
Opinie do artykułu: "Mała Warszawa" w międzywojennym Gdańsku.
Artykuł na temat: Historia Wolnego Miasta Gdańska
W jednym z numerów "Gazety Gdańskiej" z 1934 r. można odnaleźć wzmiankę o "Małej Warszawie" - osiedlu, którego mieszkańcy utyskiwali na niedogodne położenie z dala od przystanków kolei podmiejskiej (jak widać, problemy z komunikacją publiczną mają w naszym mieście długie tradycje...). O "Małej Warszawie" na próżno szukać informacji w publikacjach historycznych. Gdzie znajdowało się i czym było to osiedle?
"Pekin", "Meksyk", "Budapeszt", czy też "Drewniana Warszawa" lub "Stara ...
Artykuł na temat: Historia Wolnego Miasta Gdańska
W jednym z numerów "Gazety Gdańskiej" z 1934 r. można odnaleźć wzmiankę o "Małej Warszawie" - osiedlu, którego mieszkańcy utyskiwali na niedogodne położenie z dala od przystanków kolei podmiejskiej (jak widać, problemy z komunikacją publiczną mają w naszym mieście długie tradycje...). O "Małej Warszawie" na próżno szukać informacji w publikacjach historycznych. Gdzie znajdowało się i czym było to osiedle?
"Pekin", "Meksyk", "Budapeszt", czy też "Drewniana Warszawa" lub "Stara ...
Bardzo podobny do przedstawionego na pierwszej fotografii budynku znajduje się przy ulicy Bora-Komorowskiego pod nr 87.
Proszę zerknąć na Google Street View: "idąc" ulicą Bora-Komorowskiego od strony skrzyżowania z ulicą Chłopską (niestety nie wolno wklejać linków do komentarzy na tym portalu). Jedyna widoczna różnica w stosunku do prezentowanej w artykule fotografii wynika z nadbudowania dodatkowej kondygnacji nad istniejąca werandą.
Może obszar "Małej Warszawy" był rozleglejszy niż podany w artykule (fragmenty dzisiejszych ulic Słupskiej, Arkońskiej i Szczecińskiej)?
Może obszar "Małej Warszawy" był rozleglejszy niż podany w artykule (fragmenty dzisiejszych ulic Słupskiej, Arkońskiej i Szczecińskiej)?
Niekoniecznie. To była dosyć typowa zabudowa w okresie międzywojennym
I takich domów jest całkiem sporo nie tylko w Gdańsku, choć może tego nie widać, bo większość przebudowano przez lata usuwając werandy i wprowadzając inne zmiany.
Chociażby dom na zdjęciu, prawdopodobnie ten na Słupskiej i Lęborskiej pod numerem 8 lub ten pod numerem 35.
Oba mają takie charakterystyczne trójkątne okienka na poddaszu. Przez lata pozbyły się jednak jak niemal wszystkie wejść przez werandę, które zastąpiono drzwiami i prowadzącymi do nich schodami.
Chociażby dom na zdjęciu, prawdopodobnie ten na Słupskiej i Lęborskiej pod numerem 8 lub ten pod numerem 35.
Oba mają takie charakterystyczne trójkątne okienka na poddaszu. Przez lata pozbyły się jednak jak niemal wszystkie wejść przez werandę, które zastąpiono drzwiami i prowadzącymi do nich schodami.
Pamiętam przystanek SKM Przymorze jak nazywał się Polanki a Zaspa- Lotnisko.
Piastowska to od Chłopskiej do morza było koryto z piachu i łąki aż do lotniska.Stojąc na Piastowskiej obserwowaliśmy lądujące samoloty a na miejscu dzisiejszego Przymorza puszczaliśmy latawce.
Dzisiaj przyjezdni którzy zasiedlili Przymorze nazywają obecnie przyjezdnych nieładnie słoikami,bardzo nie ładnie.
Dzisiaj przyjezdni którzy zasiedlili Przymorze nazywają obecnie przyjezdnych nieładnie słoikami,bardzo nie ładnie.
Gdyby nie zabudowano Przymorza
miejską zabudową, dalej mieszkał byś w wiejskiej okolicy Gdańska, a nie w mieście.
Przymorze zostało zasiedlone nie przez przyjezdnych, ale w większości przez mieszkańców innych dzielnic, których domy lub kamienice zburzono (tak jak mój) pod inną zabudowę.
"Słoik" to wcale nie jest nieładna nazwa. Moim zdaniem raczej sympatyczna. Mam nadzieję, ze wiesz skąd się wzięła?
Przymorze zostało zasiedlone nie przez przyjezdnych, ale w większości przez mieszkańców innych dzielnic, których domy lub kamienice zburzono (tak jak mój) pod inną zabudowę.
"Słoik" to wcale nie jest nieładna nazwa. Moim zdaniem raczej sympatyczna. Mam nadzieję, ze wiesz skąd się wzięła?
Obecne Przymorze
Od Chłopskiej w stronę morza nic nie było - pola i łąki, z samotnie rosnąca po środku rozłożysta sosna. Miejsce nazywane było poligonem, bo faktycznie były tam rowy i okopy. Niestety, zdarzały się też nieszczęśliwe wypadki z niewybuchami, o których donosił Wieczór Wybrzeża.
Na przełomie lat 50/60-tych od mojej ulicy, Msciwoja, wzdłuż ul. Leszka Białego i w pobliżu stawu, powstawały domki jednorodzinne, a dalej od Chlopskiej zaczęto budować Przymorze.
Na przełomie lat 50/60-tych od mojej ulicy, Msciwoja, wzdłuż ul. Leszka Białego i w pobliżu stawu, powstawały domki jednorodzinne, a dalej od Chlopskiej zaczęto budować Przymorze.
ciekawy artykuł
jedna z najstarszych części przymorza, a praktycznie brak jakichkolwiek zdjęć czy szkiców. O powstaniu okolicznych komunistycznych blokowisk wiadomo wszystko, a tu nic się nie zachowało. Jak dobrze się przyjrzeć, na szczecińskiej gdzieniegdzie kiedy wybiją dziury w jezdni widać nawet stary bruk.
O tym nie wiedziałem
Od dworca w Oliwie w kier.morza część domów również należała do Polaków. Mając 90%Niemców -nie obywateli niemiecko jęz. oczywiście był Danzigiem sztucznie przył.celno-poczt do RP.Historycznie należał nie tylko do RP ale rozkwitał tylko z RP.Wymazywanie go z histori Niemiec to to samo co Wilna ,Grodna i innych z hist.Polski!
Chcialbym zwrocic uwaga na kilka waznych rzeczy. Ludnosc Gdanska nie dzielila sia na Niemcow i Polakow. Taki sztuczny podzial wprowadzaja i nazisciy i polscy dzialacze. Nie jest tez prawda, ze Niemcy wszyscy byli faszystami, dazaczymi do przylaczenie Gdanska do Rzeszy a Polacy do Polski. De facto ludnosc byly mieszana. Na NSDAP mimo naciskow, szantarzy , bicie itd glosowalo w 1936 roku tylko 45% wyborcow. Na liste polska cos kolo 10%. Gdansk dlamprzypomnienia jest stolica Kszub, i wlasnie Kaszubi stanowili tez duza czesc mieszkancow. Bylo duzo malzenstw mieszanych, co doprowadzilo w 1939 do sytuacji ze w jednej rodzine byli ludzie zamknieci w Stutthowie za dzialanosc polska, i oficerowie niemieccy. Po 1936, a zwlaszcza po wrzesniu 1939 rozpoczely sie rpepresje . Dotyczyly nie tylko Polakow, ale tez innych. Zaginal szef SPD i wielu innych dzialaczy.
Polecem lekure ksiazak Zwarry , ale tez Günthera Grassa
Polecem lekure ksiazak Zwarry , ale tez Günthera Grassa
Pozdrowienia za Słupskiej
Mieszkam na Słupskiej na terenie dawnego Muchlenhof od 16 lat i nie dalej niż tydzień temu na planie Gdańska z 1933 r na portalu Trójmiasto odszukłam prawdopodobnie budek stojący na mojej działce przed II wojną światową. Miałam zamiar dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat od najstarszych żyjących sąsiadów ale autor zrobił to już za mnie :)
Dziękuję serdecznie.
Przy okazji pozdarwiam kolegę autora Jarka Wasilewskiego , z którym kiedyś pracowałam.
Dobra robota. Dziękuję i czekam na wiecej .
Dziękuję serdecznie.
Przy okazji pozdarwiam kolegę autora Jarka Wasilewskiego , z którym kiedyś pracowałam.
Dobra robota. Dziękuję i czekam na wiecej .
"Polski" Gdańsk
"Miłość" Gdańszczan do polskiego okupanta, doskonale ilustruje historia Zamku w Gdańsku.
Już w 1454 roku, gdańscy mieszczanie wiedzieli co robią.
Dopełnieniem tej historii sprzed wieków, jest przekazanie; sto lat po rozbiórce Zamku, na gdańską siedzibę władców Polski, Zielonej Bramy.
Już w 1454 roku, gdańscy mieszczanie wiedzieli co robią.
Dopełnieniem tej historii sprzed wieków, jest przekazanie; sto lat po rozbiórce Zamku, na gdańską siedzibę władców Polski, Zielonej Bramy.