Widok
500+ to zbrodnia na narodzie polskim. Każda forma "niepłacenia za niepracowanie" to zbrodnia przeciwko społeczeństwu.
System socjalistyczny wspiera margines społeczny i kombinatorstwo. Takiej Polski chcemy? Pełnej marginesu społecznego oraz kombinatorów? Właśnie do tego prowadzi państwo opiekuńcze, czego przykładem są Niemcy, Szwecja, Norwegia, czy Wielka Brytania. Te kraje umierają, powoli, ale konsekwentnie umierają. Właśnie przez rozdawnictwo i "płacenie za niepracowanie".
Dzięki 500+ będziemy mieli jeszcze większą, niż mamy teraz rzeszę kombinatorów, ogromny margines społeczny (który już nie będzie marginesem, a patologiczną, dominującą częścią społeczeństwa) oraz państwo bankruta, które będzie drukowało pieniądze na zawołanie, wszyscy będziemy milionerami.
Teraz moje pytanie...
Który normalny, zdrowy na umyśle człowiek pomyśli sobie: "Hmmm... 500 zł miesięcznie to dobry argument, żeby mieć dziecko."?
Państwo powinno wspierać dzietność, ale nie poprzez rozdawnictwo. Powinno wspierać poprzez nagradzanie rodziców i ich pracodawców obniżeniem ucisku fiskalnego. Rodzice powinni mieć duże ulgi podatkowe, a pracodawcy za zatrudnianie osób z dziećmi powinni mieć redukowane koszta zatrudnienia takiej osoby. Do tego wspieranie rozwoju przedszkoli i żłobków. To jest zdrowa i przynosząca efekty polityka prorodzinna, która gwarantuje przyszłym rodzicom to, czego im potrzeba, żeby zdecydowali się na potomstwo - BEZPIECZEŃSTWA.
Dzisiaj to wygląda tak - masz tu 500+, 124 zasiłku rodzinnego i radź sobie sam/sama.
Przykład moja sąsiadka nr 1. Dwoje dzieci, każde z innym, nie pracuje (bo po co?). Dostaje po 500 zł z funduszu alimentacyjnego, po 124 zł zasiłku rodzinnego, 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego (Brajanek ma "niedosłuch"), teraz jeszcze po 500 zł "pińcet plus", czyli razem dostaje 2401 zł nieopodatkowane, bez wstawania o 5 do pracy na 6. Do tego z MOPR dostaje paczki, ze szkoły wyprawkę, miasto zapłaci za wydatki, jakie ponosi "żeby posłać dzieci do szkoły". Imprezy, matki w domu nie ma, brajanki biegają po osiedlu samopas, matka ma ich w nosie (wielokrotnie zgłaszane na policję i do MOPR, żadnych efektów).
Moja sąsiadka nr 2. Samotna matka, jedno dziecko, pracuje w McD po 10h, 6 dni w tygodniu nie otrzymuje od państwa ani grosza, bo przekracza kryterium dochodowe. Alimentów od ojca nie dostaje, egzekucja jest bezskuteczna, na fundusz alimentacyjny ma za wysokie zarobki.
Moja żona, żeby zarobić 2500 musi codziennie rano wstawać do pracy.
Sąsiad nr 1. Właściciel firmy spedycyjnej, firma przynosi "straty", dostaje 500+ na dwoje dzieci.
Sąsiad nr 2. Pracownik Remontowej, dochód przekracza kryterium - nie dostaje.
Ja - firma prowadzona rzetelnie, bez fikcyjnych "strat", muszę po kilkanaście godzin siedzieć w robocie po te 2400.
Kogo wspiera państwo? Nierobów i kombinatorów.
Socjalizm to chory wytwór, który istnieje tylko po to, żeby osoby głoszące "jaki ten system rozdawnictwa jest wspaniały" utrzymały się przy władzy.
System socjalistyczny wspiera margines społeczny i kombinatorstwo. Takiej Polski chcemy? Pełnej marginesu społecznego oraz kombinatorów? Właśnie do tego prowadzi państwo opiekuńcze, czego przykładem są Niemcy, Szwecja, Norwegia, czy Wielka Brytania. Te kraje umierają, powoli, ale konsekwentnie umierają. Właśnie przez rozdawnictwo i "płacenie za niepracowanie".
Dzięki 500+ będziemy mieli jeszcze większą, niż mamy teraz rzeszę kombinatorów, ogromny margines społeczny (który już nie będzie marginesem, a patologiczną, dominującą częścią społeczeństwa) oraz państwo bankruta, które będzie drukowało pieniądze na zawołanie, wszyscy będziemy milionerami.
Teraz moje pytanie...
Który normalny, zdrowy na umyśle człowiek pomyśli sobie: "Hmmm... 500 zł miesięcznie to dobry argument, żeby mieć dziecko."?
Państwo powinno wspierać dzietność, ale nie poprzez rozdawnictwo. Powinno wspierać poprzez nagradzanie rodziców i ich pracodawców obniżeniem ucisku fiskalnego. Rodzice powinni mieć duże ulgi podatkowe, a pracodawcy za zatrudnianie osób z dziećmi powinni mieć redukowane koszta zatrudnienia takiej osoby. Do tego wspieranie rozwoju przedszkoli i żłobków. To jest zdrowa i przynosząca efekty polityka prorodzinna, która gwarantuje przyszłym rodzicom to, czego im potrzeba, żeby zdecydowali się na potomstwo - BEZPIECZEŃSTWA.
Dzisiaj to wygląda tak - masz tu 500+, 124 zasiłku rodzinnego i radź sobie sam/sama.
Przykład moja sąsiadka nr 1. Dwoje dzieci, każde z innym, nie pracuje (bo po co?). Dostaje po 500 zł z funduszu alimentacyjnego, po 124 zł zasiłku rodzinnego, 153 zł zasiłku pielęgnacyjnego (Brajanek ma "niedosłuch"), teraz jeszcze po 500 zł "pińcet plus", czyli razem dostaje 2401 zł nieopodatkowane, bez wstawania o 5 do pracy na 6. Do tego z MOPR dostaje paczki, ze szkoły wyprawkę, miasto zapłaci za wydatki, jakie ponosi "żeby posłać dzieci do szkoły". Imprezy, matki w domu nie ma, brajanki biegają po osiedlu samopas, matka ma ich w nosie (wielokrotnie zgłaszane na policję i do MOPR, żadnych efektów).
Moja sąsiadka nr 2. Samotna matka, jedno dziecko, pracuje w McD po 10h, 6 dni w tygodniu nie otrzymuje od państwa ani grosza, bo przekracza kryterium dochodowe. Alimentów od ojca nie dostaje, egzekucja jest bezskuteczna, na fundusz alimentacyjny ma za wysokie zarobki.
Moja żona, żeby zarobić 2500 musi codziennie rano wstawać do pracy.
Sąsiad nr 1. Właściciel firmy spedycyjnej, firma przynosi "straty", dostaje 500+ na dwoje dzieci.
Sąsiad nr 2. Pracownik Remontowej, dochód przekracza kryterium - nie dostaje.
Ja - firma prowadzona rzetelnie, bez fikcyjnych "strat", muszę po kilkanaście godzin siedzieć w robocie po te 2400.
Kogo wspiera państwo? Nierobów i kombinatorów.
Socjalizm to chory wytwór, który istnieje tylko po to, żeby osoby głoszące "jaki ten system rozdawnictwa jest wspaniały" utrzymały się przy władzy.
"w bardziej stabilnych i sprawiedliwych krajach niż Polska."
To jest dowcip?
Chyba nie dostrzegasz człowieku, że wzrasta globalny poziom niestabilności, wywołany prze te niby stabilne kraje, które wpopmowały biliony dolarów by ratować systemy finansowe przed destablizacją, które same wywołały. Obecny globalny system finansowo-bankowy jest jedną wielką piramidą finansową, bo oderwany od systemu produkcji, ma charakter w większośći wirtualny.
To jest dowcip?
Chyba nie dostrzegasz człowieku, że wzrasta globalny poziom niestabilności, wywołany prze te niby stabilne kraje, które wpopmowały biliony dolarów by ratować systemy finansowe przed destablizacją, które same wywołały. Obecny globalny system finansowo-bankowy jest jedną wielką piramidą finansową, bo oderwany od systemu produkcji, ma charakter w większośći wirtualny.
Niewolniku,
uważasz, że 1500-2000 netto to jest zarobek? Po 27 latach rozwoju Zielonej Wyspy ? Po tych grubych miliardach kasy wyprowadzonych z Polski, kosztem takich właśnie zarabiaczy? I potem brak emerytury, bo jak nie będzie nowych pokoleń, to nie będzie płatników składek na emerytury.
System tak był skonstruowany, żeby skasować frajerów i się ulotnić z kasą. A co którzy na nich głosowali są równie winni.
uważasz, że 1500-2000 netto to jest zarobek? Po 27 latach rozwoju Zielonej Wyspy ? Po tych grubych miliardach kasy wyprowadzonych z Polski, kosztem takich właśnie zarabiaczy? I potem brak emerytury, bo jak nie będzie nowych pokoleń, to nie będzie płatników składek na emerytury.
System tak był skonstruowany, żeby skasować frajerów i się ulotnić z kasą. A co którzy na nich głosowali są równie winni.
Oooooooj tak nareszcie ktoś podjął się tego tematu - zgadzam się z Tobą w 100 % !
Mało tego, wiele kobiet które wcześniej pracowały i zarabiały dajmy na to 1500 lub 2000 zł netto (czyli na tzw. "rękę") mając np. 3 lub 4 dzieci zrezygnowały z pracy bo stwierdziły,że lepiej im się żyje mając pieniądze z programu "500 +" i nie opłaca im się w takim razie chodzić do pracy (gdzie miały opłacony pełen ZUS,składki itd.)
Te kobiety i wiele wiele innych,które podobnie postępują i myślą,nie zdają sobie kompletnie sprawy z tego,że te pieniądze nie będą im dawane do śmierci i za rok lub dwa ten obecny dobrobyt się skończy i co wtedy pójdą prosić pracodawcę żeby je powtórnie przyjął do pracy bo kraj kurek z kasą zakręcił i one są teraz bardzo biedne i muszą prędziutko do pracy iść bo nie będą miały odpowiedniej ilości wypracowanych lat pracy,żeby na emeryturę móc kiedyś pójść ! Aleeee co tu dużo mówić ....... głupim narodem łatwo sterować .....
Mało tego, wiele kobiet które wcześniej pracowały i zarabiały dajmy na to 1500 lub 2000 zł netto (czyli na tzw. "rękę") mając np. 3 lub 4 dzieci zrezygnowały z pracy bo stwierdziły,że lepiej im się żyje mając pieniądze z programu "500 +" i nie opłaca im się w takim razie chodzić do pracy (gdzie miały opłacony pełen ZUS,składki itd.)
Te kobiety i wiele wiele innych,które podobnie postępują i myślą,nie zdają sobie kompletnie sprawy z tego,że te pieniądze nie będą im dawane do śmierci i za rok lub dwa ten obecny dobrobyt się skończy i co wtedy pójdą prosić pracodawcę żeby je powtórnie przyjął do pracy bo kraj kurek z kasą zakręcił i one są teraz bardzo biedne i muszą prędziutko do pracy iść bo nie będą miały odpowiedniej ilości wypracowanych lat pracy,żeby na emeryturę móc kiedyś pójść ! Aleeee co tu dużo mówić ....... głupim narodem łatwo sterować .....
blokada antyobcojezyczna działa?
wazne ..wazna
masz duzo racji-lepiej czytałoby sie gdybym sprawdziła,wolniej pisała i zmieniła po raz piedziesiaty klawiature
albo i cały sprzet..
a moze i nawet okulary zakładała
pamietliwa jestem Kochaniutki,wiec iz zatem
smiem wytknac i Tobie
niech mowa bedzie zlotem do drugiego człowieka
niech szelesci i piesci ucho
takze człowieka,którego idea,od Twej jest daleka
wazne ..wazna
masz duzo racji-lepiej czytałoby sie gdybym sprawdziła,wolniej pisała i zmieniła po raz piedziesiaty klawiature
albo i cały sprzet..
a moze i nawet okulary zakładała
pamietliwa jestem Kochaniutki,wiec iz zatem
smiem wytknac i Tobie
niech mowa bedzie zlotem do drugiego człowieka
niech szelesci i piesci ucho
takze człowieka,którego idea,od Twej jest daleka
Isztar, nie wnikając w merytorykę Twej bezsprzecznie słusznej opinii, proszę o jedno : zacznij stosować zasady gramatyki. Duże litery, polskie znaki, koryguj tekst i sprawdzaj błędy. Potem wklejaj. Proszę bez urazy, ale należy przestrzegać reguł poprawnego języka na publicznym forum . Szanujmy polszczyznę.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
nie zazdrosc odbiera rozum..ja sama mam kilkoro dzieci ale człowieka rozumiem
ma po czesci racje jak i ty masz po czesci
po czesci!
statystyki sa--a jak jest wokóło to widzimy..statystyka to taka srednia
na pewno wielu rodzinom zmieniło sie zycie na lepsze,nawet jesli nie idzie tylko o suta lodówke ale i o wakacje ,czy nawet to,ze beda mogły miec ładniej w domu albo rodzica bedzie stac na samochod(bo tu statystyki twoje mówia tez ,ze sie polepszyło!) i dobrze ,ze panstwo zajeło sie tym i chce byc socjalne
moze jeszcze ne na wzór Niemców,czY Szwecji ale wiadomo ,ze najpierw trzeba miec z czego i przede wszystkim nauczyc sie zarzadzac tymi pieniedzmi-madrze...nie jak do tej pory
dzieci ,starsi,chorzy oczywiste ze powinni byc uprzywilejowani--bo oni sobie sami tego nie zapewnia,nie sa w stanie
dzieciom nie mozemy dac to dajemy rodzicom--a z nimi jest róznie
jestesmy narodem ,który lubi kombinowac i oszuiwac
nie oszukujmy sie bedzie tez w wielu domach wiecej na wodke i papierosy--na głupoty
no i ludziom przestało opłacac sie pracowac
bo soro ma na reke 1500 za miesiac pełnego etatu,a bez pracy miesci sie w widełkach i ma o wiele wiecej--to przepraszam ciebie
ilu z tego nie skorzysta
sa rózne sytuacje rózne regiony-gdzie bieda jest wieksza ,mozlwiosci gorsze
nie ma mozliwosci do konca sprawdzic --czy tata ,mam sa w stanie pracowac czy nie
a sa rodziny ,którym jest ciezko i ja takie znam--gdzie jest 1 ,2 dzieci ,samotna matka albo pełna odzina ale maja tyle kłopotów
ze naprawde przydałaby sie to wsparcie--i tu sie nie nalezy--bo -pani ma działlnosc a zapiep**a--całymi dniami-pracuje na 2 i pol etatu
dzieciakowi rehabilitacje musiała opłacac prywatnie do neurologa prywatnie..wszystko sama --bo ma działalnosc i rzekracza wudełki "pomocowe"
i tak jest w wielu przypadkach -pracuje i przekracza-ale wynajmuje mieszkanie i do tego opiekunke ,nie bo ma focha a musi
nie ma zadnego wsparcia
znamy kazdy w swojej okolicy tych,którzy całe zycie zewszad biora ..wszystko co sie da
sama jak dawałam ogłoszenie "oddam rzeczy"--to zgłasza sie multum ludzi,którzy przeciez pobieraja i 500plus i duze kwoty w ramach rodziny zastepczej------jak to jest powiedz--bo takich jak ja jest wile kobiet--my od panstwa nie dostajemy nic--a jeszcze dajemy innym ,którzy??
co robia z tymi pieniedzmi,których teraz maja ..
to nie zazdrosc
dwanie na dłuzsza mete jest deprawujace..to sie robi tyle ile trzeba -tak jak trzeba i tam gdzie trzeba--i nie ma innej mozliwosci
uragajace jest dla człowieka ambitnego choc troche --kiedy musi zyc z zasiłku
nie bedzie dla człowieka bez honoru i bez ambicji
wyłaczam przypadki choroby,regionów bez ofert,i róznych wypadków losowych
ten program jest potrzebny -ale zrobiony napredce i byle jak--dlatego skorzystaja na nim ludzie których trzeba resocjalizowac przede wszystkim i nie skorzystaja ludzie w potrzebie
a nie jestem gołosłowna--bo te same słowa wypowiedział urzedniczka--w wielu przypadkach nie widza jak postapic -bo nie jest ustawa dobrze skonstruowana
------------------
to nie zazdrosc --tylko zal
człowieka ,który zapin..la ,stara sie dostaje wielkie g.../a nie daj boze nie rozlczy sie z tego swojego g..
to dostanie wielkie baty
za zapiernicz ma czesto 1500 i nic wiecej ..ołac mieszkanie i reszte,a przy tym kazdy przedział wiekowy ma tez czesto problemy zdrowotne ,nawet młodzi ludzie--ja to wiem ,bo widze na zabiegach--i musza tez wydac na swoje zdrowie
dziwne ?sens pracy gdzies tam sie zagubił
polityka obecnego rzadu i porzedniego tez zreszta--nadla nie uwalnia ,nie sprzyja działalnosci drobnej
nadal zamiast brac nie opłaca sie pracowac na swoim w wielu przypadkach
mnie osobiscie wnerwia marnowanie pieniedzy na kler i inne pierdoły--bo nasz obecny rzad nie skapi i sobie
a miało byc inaczej
nie jestesmy panstwem z wielkim budzetem--nie oszukujmy sie..gospodarka tez nie jest tak super napedowa,zeby ten budzet
był zawsze z miarowym deficytem---a rozdaja wszedzie
po nas to bedzie biło--tych którzy chodza do roboty i musza dac sobie rade,chocby z ketonalem do geby
wiesz ilu ludzi z ciezkimi chorobami,bardzo upierdliwymi,nowowteorami musi pracowac?
bo ja wiem
arzad zapomniał o nich
zapomnaił o ludzich pracy--tych najmniej i srednio zarabiajacyh
tym trzeba dopi..c--bo przeciez budzet trzeba zapełnic--pieniedzy nie wymodli sie-to czysta ekonomia
wystarczyłoby nie ograniczac ludzi--a byłyby pieniadze--nie karac i podwyzszac vaty sr*ty i opłaty,kombinowac z progami podatkowymi--tylko dac ludziom swobode w zarabianiu
i nikt nie maiłby pretensji
wogóle polityka prorodzinna zaczeta tak troche od dypy..
praca,warunki mieszkanowe..docelowa pomoc,resocjalizacja--taka powinna byc kolejnosc
ma po czesci racje jak i ty masz po czesci
po czesci!
statystyki sa--a jak jest wokóło to widzimy..statystyka to taka srednia
na pewno wielu rodzinom zmieniło sie zycie na lepsze,nawet jesli nie idzie tylko o suta lodówke ale i o wakacje ,czy nawet to,ze beda mogły miec ładniej w domu albo rodzica bedzie stac na samochod(bo tu statystyki twoje mówia tez ,ze sie polepszyło!) i dobrze ,ze panstwo zajeło sie tym i chce byc socjalne
moze jeszcze ne na wzór Niemców,czY Szwecji ale wiadomo ,ze najpierw trzeba miec z czego i przede wszystkim nauczyc sie zarzadzac tymi pieniedzmi-madrze...nie jak do tej pory
dzieci ,starsi,chorzy oczywiste ze powinni byc uprzywilejowani--bo oni sobie sami tego nie zapewnia,nie sa w stanie
dzieciom nie mozemy dac to dajemy rodzicom--a z nimi jest róznie
jestesmy narodem ,który lubi kombinowac i oszuiwac
nie oszukujmy sie bedzie tez w wielu domach wiecej na wodke i papierosy--na głupoty
no i ludziom przestało opłacac sie pracowac
bo soro ma na reke 1500 za miesiac pełnego etatu,a bez pracy miesci sie w widełkach i ma o wiele wiecej--to przepraszam ciebie
ilu z tego nie skorzysta
sa rózne sytuacje rózne regiony-gdzie bieda jest wieksza ,mozlwiosci gorsze
nie ma mozliwosci do konca sprawdzic --czy tata ,mam sa w stanie pracowac czy nie
a sa rodziny ,którym jest ciezko i ja takie znam--gdzie jest 1 ,2 dzieci ,samotna matka albo pełna odzina ale maja tyle kłopotów
ze naprawde przydałaby sie to wsparcie--i tu sie nie nalezy--bo -pani ma działlnosc a zapiep**a--całymi dniami-pracuje na 2 i pol etatu
dzieciakowi rehabilitacje musiała opłacac prywatnie do neurologa prywatnie..wszystko sama --bo ma działalnosc i rzekracza wudełki "pomocowe"
i tak jest w wielu przypadkach -pracuje i przekracza-ale wynajmuje mieszkanie i do tego opiekunke ,nie bo ma focha a musi
nie ma zadnego wsparcia
znamy kazdy w swojej okolicy tych,którzy całe zycie zewszad biora ..wszystko co sie da
sama jak dawałam ogłoszenie "oddam rzeczy"--to zgłasza sie multum ludzi,którzy przeciez pobieraja i 500plus i duze kwoty w ramach rodziny zastepczej------jak to jest powiedz--bo takich jak ja jest wile kobiet--my od panstwa nie dostajemy nic--a jeszcze dajemy innym ,którzy??
co robia z tymi pieniedzmi,których teraz maja ..
to nie zazdrosc
dwanie na dłuzsza mete jest deprawujace..to sie robi tyle ile trzeba -tak jak trzeba i tam gdzie trzeba--i nie ma innej mozliwosci
uragajace jest dla człowieka ambitnego choc troche --kiedy musi zyc z zasiłku
nie bedzie dla człowieka bez honoru i bez ambicji
wyłaczam przypadki choroby,regionów bez ofert,i róznych wypadków losowych
ten program jest potrzebny -ale zrobiony napredce i byle jak--dlatego skorzystaja na nim ludzie których trzeba resocjalizowac przede wszystkim i nie skorzystaja ludzie w potrzebie
a nie jestem gołosłowna--bo te same słowa wypowiedział urzedniczka--w wielu przypadkach nie widza jak postapic -bo nie jest ustawa dobrze skonstruowana
------------------
to nie zazdrosc --tylko zal
człowieka ,który zapin..la ,stara sie dostaje wielkie g.../a nie daj boze nie rozlczy sie z tego swojego g..
to dostanie wielkie baty
za zapiernicz ma czesto 1500 i nic wiecej ..ołac mieszkanie i reszte,a przy tym kazdy przedział wiekowy ma tez czesto problemy zdrowotne ,nawet młodzi ludzie--ja to wiem ,bo widze na zabiegach--i musza tez wydac na swoje zdrowie
dziwne ?sens pracy gdzies tam sie zagubił
polityka obecnego rzadu i porzedniego tez zreszta--nadla nie uwalnia ,nie sprzyja działalnosci drobnej
nadal zamiast brac nie opłaca sie pracowac na swoim w wielu przypadkach
mnie osobiscie wnerwia marnowanie pieniedzy na kler i inne pierdoły--bo nasz obecny rzad nie skapi i sobie
a miało byc inaczej
nie jestesmy panstwem z wielkim budzetem--nie oszukujmy sie..gospodarka tez nie jest tak super napedowa,zeby ten budzet
był zawsze z miarowym deficytem---a rozdaja wszedzie
po nas to bedzie biło--tych którzy chodza do roboty i musza dac sobie rade,chocby z ketonalem do geby
wiesz ilu ludzi z ciezkimi chorobami,bardzo upierdliwymi,nowowteorami musi pracowac?
bo ja wiem
arzad zapomniał o nich
zapomnaił o ludzich pracy--tych najmniej i srednio zarabiajacyh
tym trzeba dopi..c--bo przeciez budzet trzeba zapełnic--pieniedzy nie wymodli sie-to czysta ekonomia
wystarczyłoby nie ograniczac ludzi--a byłyby pieniadze--nie karac i podwyzszac vaty sr*ty i opłaty,kombinowac z progami podatkowymi--tylko dac ludziom swobode w zarabianiu
i nikt nie maiłby pretensji
wogóle polityka prorodzinna zaczeta tak troche od dypy..
praca,warunki mieszkanowe..docelowa pomoc,resocjalizacja--taka powinna byc kolejnosc
pitolicie Kermicie.
Zazdrość wam odbiera rozum.
A może te dzieci które sie urodzą będa cię utrzymywać gdy bedziesz na emeryturze?
A poza tym dzieci to dar, radość, przyszłość, ale co ja ci mam tłumaczyć?
To jak na gospodarkę i finanse gospodarstw domowych wpłynie program 500 plus, wciąż jest niewiadomą. Na razie świadczenie dużo dobrego przyniosło w najuboższych rodzinach. Chociaż na konta beneficjentów programu w ubiegłym roku wpłynęło ponad 17 mld zł, to statystyki konsumpcji nie poszybowały. Z badania przeprowadzonego przez Ipsos wynika, że wyjaśnienie tego może być proste. Rodziny postanowiły część pieniędzy zaoszczędzić.Ankietę przeprowadzono na reprezentatywnej próbie 1027 osób, z czego 16 proc. było uprawnionych do świadczenia. Badanie wskazuje, że co piąty beneficjent pomocy zaczął odkładać pierwsze oszczędności, a 36 proc. deklaruje, że może zacząć oszczędzać w przyszłości. Tylko jedna trzecia gospodarstw domowych przyznała, że wszystko wydaje od razu. Eksperci nie mają wątpliwości, że wzrost stopy oszczędności to dobra wiadomość, ale impuls nie powinien iść ze strony państwa.
Zazdrość wam odbiera rozum.
A może te dzieci które sie urodzą będa cię utrzymywać gdy bedziesz na emeryturze?
A poza tym dzieci to dar, radość, przyszłość, ale co ja ci mam tłumaczyć?
To jak na gospodarkę i finanse gospodarstw domowych wpłynie program 500 plus, wciąż jest niewiadomą. Na razie świadczenie dużo dobrego przyniosło w najuboższych rodzinach. Chociaż na konta beneficjentów programu w ubiegłym roku wpłynęło ponad 17 mld zł, to statystyki konsumpcji nie poszybowały. Z badania przeprowadzonego przez Ipsos wynika, że wyjaśnienie tego może być proste. Rodziny postanowiły część pieniędzy zaoszczędzić.Ankietę przeprowadzono na reprezentatywnej próbie 1027 osób, z czego 16 proc. było uprawnionych do świadczenia. Badanie wskazuje, że co piąty beneficjent pomocy zaczął odkładać pierwsze oszczędności, a 36 proc. deklaruje, że może zacząć oszczędzać w przyszłości. Tylko jedna trzecia gospodarstw domowych przyznała, że wszystko wydaje od razu. Eksperci nie mają wątpliwości, że wzrost stopy oszczędności to dobra wiadomość, ale impuls nie powinien iść ze strony państwa.
Weekend! Słońce pupsko wystawiło zza chmury, umywalkę mi przywieźli wymarzoną :)...
Żyć się chce! "Wiosna panie sierżancie" ;)
http://youtu.be/dyxEPZq9ONA
Żyć się chce! "Wiosna panie sierżancie" ;)
http://youtu.be/dyxEPZq9ONA
Jednosobowy, a może nawet jednooki binesmanie,
chyba nie zauważyłeś, że biznes to jest prywatna inicjatywa, a skoro ci nie wychodzi, to chyba wina jest po twojej stronie, bo nigdy i nigdzie tak nie było, żeby prywatnemu biznesmanowi ktoś musiał pomagać, poza rodziną być może.
Tak więc widać, że masz skrzywioną optykę.
A jeżeli uważasz, że ktoś inny lub jacyś inni ci przeszkadzają, to się musisz zastanowić i być może musisz stworzyć grupę, jeśli sam nie dajesz rady i rozpocząć działania polityczne, bo wyjście poza własną indywidualną skorupę to przecież jest nic innego jak polityka.
Albo działasz prywatnie, a wtedy buzię trzeba zamknąć, bo nikt nie będzie się do Ciebie dokladał, albo działasz pozaprywatnie czyli politycznie, by zmienić warunki, jeśli są niewłaściwe.
Ale do tego potrzeba właśnie - rozumu.
chyba nie zauważyłeś, że biznes to jest prywatna inicjatywa, a skoro ci nie wychodzi, to chyba wina jest po twojej stronie, bo nigdy i nigdzie tak nie było, żeby prywatnemu biznesmanowi ktoś musiał pomagać, poza rodziną być może.
Tak więc widać, że masz skrzywioną optykę.
A jeżeli uważasz, że ktoś inny lub jacyś inni ci przeszkadzają, to się musisz zastanowić i być może musisz stworzyć grupę, jeśli sam nie dajesz rady i rozpocząć działania polityczne, bo wyjście poza własną indywidualną skorupę to przecież jest nic innego jak polityka.
Albo działasz prywatnie, a wtedy buzię trzeba zamknąć, bo nikt nie będzie się do Ciebie dokladał, albo działasz pozaprywatnie czyli politycznie, by zmienić warunki, jeśli są niewłaściwe.
Ale do tego potrzeba właśnie - rozumu.
Ot, kwadratura koła. Trzeba by wdziać habit i konia wyprowadzić. Zjednoczyć się i czekać, bo "większość" zacznie ścigać i tępić kolejne "tajne stowarzyszenie".
Zamiast błyszczącej smyczy, budy i łaski pańskiej, co na pstrym kucyku garbusku fika, wolę życia bezpańskiego kundla. Du(_p_)a twarda od kopniaków i nos ciągle przy ziemii ale tak mi dobrze.
Zamiast błyszczącej smyczy, budy i łaski pańskiej, co na pstrym kucyku garbusku fika, wolę życia bezpańskiego kundla. Du(_p_)a twarda od kopniaków i nos ciągle przy ziemii ale tak mi dobrze.
@Kermit, powiem Ci tak, większość naszych rodaków to debile, ludzie którzy rozumieją działanie gospodarki, ekonomii i zachowań międzyludzkich jest w Polsce może 400 000 osób, Oni mogliby stworzyć sobie nowe Wolne Miasto Gdańsk którym by zarządzali po swojemu i funkcjonowałoby 100% lepiej od RP, oczywiście taki scenariusz jest niemożliwy, więc radzę Ci bierz ile dają, póki jeszcze nie zabierają i wyjeżdżaj jak najszybciej np. do RPA.
Może i zielony ale-mam w domu potomka mgr-bez pracy [bez prawa do zasiłku) a znam osoby które nigdy nie szukały pracy biorą 500+ wyszukują wszelkiego rodzaju zapomóg, dodatków i ciągną ile mogą z powodzeniem .Wiem, że nie można wszystkich wsadzać do jednego worka ale czy uczciwe jest dokręcanie śruby ludziom którzy, wstają, jadą, pracują ,wracają dla innych którzy wysypiają się ,leniuchują i ciągną