Ot, kwadratura koła. Trzeba by wdziać habit i konia wyprowadzić. Zjednoczyć się i czekać, bo "większość" zacznie ścigać i tępić kolejne "tajne stowarzyszenie".
Zamiast błyszczącej smyczy,...
rozwiń
Ot, kwadratura koła. Trzeba by wdziać habit i konia wyprowadzić. Zjednoczyć się i czekać, bo "większość" zacznie ścigać i tępić kolejne "tajne stowarzyszenie".
Zamiast błyszczącej smyczy, budy i łaski pańskiej, co na pstrym kucyku garbusku fika, wolę życia bezpańskiego kundla. Du(_p_)a twarda od kopniaków i nos ciągle przy ziemii ale tak mi dobrze.
zobacz wątek