Masz całkowitą słuszność.
Problem w tym, że w społeczeństwie demokratycznym rozdawnictwo wygrywa, bo ludzie są, w swej przeważającej masie, po prostu głupi.
Jedno z praw Murphy'ego...
rozwiń
Masz całkowitą słuszność.
Problem w tym, że w społeczeństwie demokratycznym rozdawnictwo wygrywa, bo ludzie są, w swej przeważającej masie, po prostu głupi.
Jedno z praw Murphy'ego mówi: Człowiek postępuje rozsądnie wtedy i tylko wtedy, gdy wszelkie inne możliwości zostały już wyczerpane.
Zatem dopóki ta przeważająca masa nie zobaczy na własne oczy i dopóki nie odczuje na własnej skórze do jakiej katastrofy prowadzi socjalistyczne rozdawnictwo, żadne wybory (czyli wymiana świń przy korycie) tego nie zmienią.
Po prostu: musi pierdyknąć i to porządnie.
A im później to się stanie, tym bardziej będzie bolało.
Pod tym względem rządy PiS-u są wręcz WYMARZONYM rozwiązaniem, bo nadejście apokalipsy przyspieszają, jak żadne inne.
Trzeba tylko uzbroić się we wiarę w lepsze jutro.. i odrobinę (nie za dużo;]) cierpliwości.
Przezyliśmy kilka dekad sowieckiej komuny to i jeszcze te parę lat wytrzymamy.
A PiS ma dodatkowo tę zaletę, że w nasze bagienko nie wepchnie bonusowych śniadych darmozjadów. Wystarczy nam naszych własnych ;)
Trzymajmy zatem kciuki za szybką i pełną realizację wizji Kaczora ręcami Morawieckiego (i oczywiście innych) robioną :D
zobacz wątek