Właśnie wróciłem ze Stonki. Cukier jest, mąka jest, masło jest. Nie ma mięsa, ryżu, makaronów i papieru do de. Ten ostatni brak może być kołem ratunkowym dla Agory - wzrośnie sprzedaż Kosher...
rozwiń
Właśnie wróciłem ze Stonki. Cukier jest, mąka jest, masło jest. Nie ma mięsa, ryżu, makaronów i papieru do de. Ten ostatni brak może być kołem ratunkowym dla Agory - wzrośnie sprzedaż Kosher Zeitung ;] Kolejki do kas w granicach przyzwoitości.
Do mięsa w innych sklepikach kolejki znacznie dłuższe. Ale zaopatrzenie pełne.
W innym osiedlowym sklepiku jest wszystko - z ryżem, kaszą, makaronami i sr*jtaśmą włącznie.
Podejrzewam, że na początku przyszłego tygodnia sytuacja się unormuje (jeśli nic nowego nie pierdyknie). Dowiozą nowy towar, którego już mało kto będzie kupował, bo zapasy porobione. A za jakiś czas będą spore przeceny, jak się terminy ważności np. na mięso czy wędliny zaczną kończyć ;)
zobacz wątek