Absolutnie odradzam to miejsce. Metody wychowawcze prosto z prlu. Adaptacja dzieci żłobkowych bez rodzica - wyrywanie płaczacego dziecka z rak rodzica przez furtkę tłumaczac, że to najlepsza praktyka. Niestety jako młoda mama popełniłam ten bład godzac się na taka formę. Dziecko zostawiałam na 20-30 min przez kilka dni. Zawsze odbierane zapłakane, zanoszace się płaczem stojace samotnie przy furtce do wyjścia. Bardzo często zmieniajaca się kadra. Rodzice oddajacy dzieci odradzaja to miejsce, niestety niektórzy nie maja wyjścia. Kompletny brak empatii ze strony Pani Dyrektor, która nie zauważała żadnego problemu w adaptacji. Dziecko było trudne do uspokojenia przez kilka godzin a jest otwartym radosnym maluchem, ktore w nowym miejscu po 6 miesiacach przerwy świetnie odnalazło się w nowym miejscu. Znam kilkoro rodziców, którzy swoje dzieci bardzo szybko z tego miejsca zabrali ze względu na duże zaniedbania pielęgnacyjne ( niezmieniane pieluszki, odpażenia, zaszuonone łzy pod oczam). Dużo by pisać o tym miejscu, wielu niezadowolonych jest rodziców, narzekali głównie na metody wychowawcze, brak kompetencji pań.