Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *24*
A ja dziś pierwszy raz na zakupach w Madisaonie z Paulą i moją mamą... kupiłam dosłownie to co wpadło mi w ręce i jako-tako leży na mnie... mała zaczęła tak płakać, że zamknęłam się z nią w...
rozwiń
A ja dziś pierwszy raz na zakupach w Madisaonie z Paulą i moją mamą... kupiłam dosłownie to co wpadło mi w ręce i jako-tako leży na mnie... mała zaczęła tak płakać, że zamknęłam się z nią w łazience i pół godziny uspokajałam (przewijanie, karmienie, noszenie i nic), potem zasnęła to pojechałyśmy do domu, a po drodze powtórka z rozrywki :( Boże moje dziecko w ogóle nie płacze, a tu taka histeria :( moja mama ją zagadywała jak ją przewijałam, a ta jej odpowiadała, uśmiechała się i nagle ryk :( zupełnie nie wiem jak ją uspokajać w takich sytuacjach bo takie się nie zdarzają, a w sobotę chrzest :( aż się boję. Myślałam że może nie dojada się moim pokarmem, bo mam go ciągle mało (może więcej niż w zeszłym tygodniu), ale dałam jej całą butlę ściągniętego, a jak karmiłam "na mieście" to mało piła. W domu też tylko 70 ml pociągnęła, teraz śpi, skarbek mój.
To się pożaliłam... i znów myślę o Kasi...
zobacz wątek