Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *24*
Staramy się działać według zaleceń z książki żeby dzień był w miarę przewidywalny czyli mamy poranny rytuał: odsłaniamy okienka karmimy odbijamy przewijamy i poranna toaleta, kładziemy na drzemkę...
rozwiń
Staramy się działać według zaleceń z książki żeby dzień był w miarę przewidywalny czyli mamy poranny rytuał: odsłaniamy okienka karmimy odbijamy przewijamy i poranna toaleta, kładziemy na drzemkę (mała raczej jej nie przesypia) po ok 2godz karmimy odbijamy przewijamy i idziemy na spacer zwykle ok godzinny po powrocie jak się uda to mała jeszcze kima w gondoli albo marudzi do następnego karmienia i tak dalej a wieczorem między 19-20 kąpiel.
Owijanie u nas się nie sprawdzi bo mała jest raczej zimnolubna i woli swobodę a chusty nie próbowałam (w zasadzie to nie jestem do nich przekonana głównie dlatego że nie wyobrażam sobie takiego ciągłego noszenia)
A mała jak nie śpi to marudzi, popłakuje, ogląda świat itd. Generalnie jak już śpi nawet na spacerze to często czujnie, w domu uśnie na kilka minut i się wybudza, jak zdarzy się że uśnie na rękach to przy odkładaniu się budzi i w sumie wychodzi na to że w dzień śpi godz na spacerze i łącznie jakieś pół godz w domu
Teraz też walczymy bo co chwila pobudka i płacz :-(
zobacz wątek