Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *24*
No a u Nas było wszystko pięknie z alergią, i niestety nie powstrzymałam się i zjadłam dwa malutkie kawałeczki sera żółtego. Młody dostał odrazu krostek i kilka razy po jedzeniu miał chlustające...
rozwiń
No a u Nas było wszystko pięknie z alergią, i niestety nie powstrzymałam się i zjadłam dwa malutkie kawałeczki sera żółtego. Młody dostał odrazu krostek i kilka razy po jedzeniu miał chlustające ulewania. Także ja już wiem, że dalej żadnych nabiałów poza jogurtem który naszczęście nic nie powodował.
U nas alergia ujawniła sie najpierw krostkami na buźce, po kilku dniach pojawiły się też za uszkami i zrobiła się tam bardzooo sucha skórka. Z czasem krostki pojawiły sie na brzuszku, a na koniec pomimo odstawineia wyskoczyły suche placki na nóżkach i rączkach.
Nam dermatogol powiedział że póki karmię to narazie zero nabiału przynajmniej do 6 miesiaca, a tak na prawdę pół roku. Mogłam spróbować jogurty, po których na szczęście nic sie nie działo i jajko, które niestety małego wysypało.
U mnie laktacja hula, ostatnio ściągnęłam z jednej piersi 200 ml na raz :D Po prostu byłam w szoku.
Zauważyłam że jak maluch nie ma problemów z brzuszkiem to bardzo ładnie je, nie ciamka, a jak tylko go dziś zaczęło kręcić to miałam problemy z przystawieniem.
zobacz wątek