Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *25*
Fajne fotki, rosną te nasze szkraby jak na drożdżach.
Mąż był z małym u laryngologa na Wałowej. Mamy podcinać wędzidełko pod językiem już teraz, bo jest bardzo krótkie. Lekarz dał...
rozwiń
Fajne fotki, rosną te nasze szkraby jak na drożdżach.
Mąż był z małym u laryngologa na Wałowej. Mamy podcinać wędzidełko pod językiem już teraz, bo jest bardzo krótkie. Lekarz dał skierowanie i kazał iść z marszu do zabiegowego w Szpitalu Wojewódzkim, ale mam wątpliwości czy nas nie wygonią. Przy Hani było u nich cudowanie, pomimo skierowania zapisy do ich laryngologa, potem oczekiwanie na wizytę ponad miesiąc, potem pół roku czekania na kilkuminutowy zabieg, w dniu zabiegu jakieś wymyślanie ze znieczuleniem ogólnym i kładzeniem na oddział. Ale jak nie tam to w LuxMedzie.
zobacz wątek