Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *25*
Ja sama też nie wychodzę, ale znerwicowana nie jestem :) Za to razem wychodzimy do znajomych albo znajomi przychodzą do nas (wczoraj byli u nas, jutro my jedziemy do innych), także jakąś zdrową...
rozwiń
Ja sama też nie wychodzę, ale znerwicowana nie jestem :) Za to razem wychodzimy do znajomych albo znajomi przychodzą do nas (wczoraj byli u nas, jutro my jedziemy do innych), także jakąś zdrową ilość kontaktu z dorosłymi ludźmi zachowałam żeby nie zwariować :)
Teraz rzeczywiście mamy ten skok rozwojowy, wczoraj przez cały dzień był ewidentnie głodny co 2h i nijak nie dało się wytrzymać dłużej i w nocy się obudził dodatkowo o 2.30 na jedzenie - wieki nie jadł o takiej porze. Za to teraz śpi jeszcze :)
zobacz wątek