Re: Mamusie i dzieciaczki lipiec-sierpień 2011 *30*
Krzysiul waży 6685, czyli nie przybiera jakoś super szałowo, ale w normie, także może być. Dostał już drugi smak kaszki, bo zjadł opakowanie malinowej a dziś nigdzie nie mogłam znaleźć nowego i...
rozwiń
Krzysiul waży 6685, czyli nie przybiera jakoś super szałowo, ale w normie, także może być. Dostał już drugi smak kaszki, bo zjadł opakowanie malinowej a dziś nigdzie nie mogłam znaleźć nowego i musiałam kupić morelową.
Wow, gosia_dim, podnosi się do raczkowania?? Mój to taki leniwy że nawet obracać się za bardzo nie chce. Moja mama na szczepieniu obejrzała ząbki (tzn. dziąsełka) i powiedziała, że zaraz już powinny być, bo już się kreseczki zrobiły... Ja tam nic nie widzę, nie wiem, czy chciała mnie pocieszyć, bo dzisiaj był kosmos przez cały dzień :p Nawet Dentinox nie pomagał już.
Aniolqq no ja bym się trochę obawiała, że taka mama uzna to za dobre wykorzystanie czasu ("skoro już i tak siedzi w domu"), a w praktyce okaże się, że ją przerośnie opieka nad dwoma maluchami - w końcu do tego już niesamowitej organizacji potrzeba. No chyba że ma doświadczenie w opiece nad dwójką, ale skoro sama ma małe, to chyba nie ma? Swoją drogą podziwiam takie kobiety (o ile rzeczywiście dają z siebie wszystko), ledwo mam cierpliwość do swojego synka, którego kocham najbardziej na świecie, cudze to bym chyba udusiła gdyby tak wyło :p
zobacz wątek