Re: Mamusie i maluchy marcowo - kwietniowe 2016 cz.11
Susanna, przykro czytać o waszych problemach :( Próbowałaś już wszystkich specyfików, nic nie działa? U nas też brzuszek męczy, ale pocieszam się, że nie jest tak źle. I oby nie było, bo pamiętam...
rozwiń
Susanna, przykro czytać o waszych problemach :( Próbowałaś już wszystkich specyfików, nic nie działa? U nas też brzuszek męczy, ale pocieszam się, że nie jest tak źle. I oby nie było, bo pamiętam te długie godziny ryku ze starszym synem :( Nam bardzo pomaga smoczek, bo córę ssanie bardzo uspokaja i rozluźnia. Można wtedy zrobić masaż brzuszka i czasem pozbywamy się balastu. Nadal pierś wygrywa ze smoczkiem, bo smoczka nie zawsze chce, a pierś chwyci zawsze, kiedy tylko zaproponuję. Ale jak jest najedzona, a mleko zaczyna tryskać, to córa odrywa się z płaczem. No i tylko smoczek umożliwia nam spacery wózkiem. Robimy postępy, bo wczoraj córeńka spała w wózku pół godziny, a dziś już 40 minut ;) Nie wiem jak ja sobie radziłam z synem bez smoczka. Któraś z was daje radę bez niego radę? Jak sobie radzicie?
zobacz wątek