Re: Mamusie i maluchy marcowo - kwietniowe 2016 cz.11
Pauletta, to ja się przyznaję i przybijam wirtualną piątkę! Poddałam się. Zeszły tydzień mieliśmy fajny, ale weekend dał nam za to w kość. Wczoraj mała prawie w ogóle nie spała, jedno wielkie...
rozwiń
Pauletta, to ja się przyznaję i przybijam wirtualną piątkę! Poddałam się. Zeszły tydzień mieliśmy fajny, ale weekend dał nam za to w kość. Wczoraj mała prawie w ogóle nie spała, jedno wielkie wzdęcie od sobotniego wieczora. A dziś rano dała taki koncert, że wymiękłam. W życiu takiego wrzasku nie słyszałam :( Szybko wysłałam męża po nutramigen, żebym nie zdążyła się rozmyślić. I zobaczymy jak będzie. Na razie swoje odciągam, może z czasem będę mogła je podać butelką. Ale do "gołej" piersi raczej nie wrócę, bo dla mnie to wcale nie jest wygodne. Trudno mi było podjąć tę decyzję, ale myślę, że dobrze zrobiłam. Więcej wolności :) I nie zalewam się mlekiem przy karmieniu. Pięć lat temu podchodziłam do tego bardziej ambitnie i mimo problemów karmiłam syna przez rok. A teraz biorę też pod uwagę wygodę. Trochę mi szkoda, bo miałyśmy świetny początek. Ale wierzę, że ta decyzja wyjdzie nam na dobre.
zobacz wątek