Odpowiadasz na:

Re: Mamusie i maluchy marcowo - kwietniowe 2016 cz.11

Susanna, u nas cały zabieg trwał chyba trochę dłużej. Pomiędzy użyciami rurki robiliśmy masaż brzuszka, taki okrężny, żeby przesunąć te gazy w kierunku odbytnicy. I znów widać, że każde dziecko... rozwiń

Susanna, u nas cały zabieg trwał chyba trochę dłużej. Pomiędzy użyciami rurki robiliśmy masaż brzuszka, taki okrężny, żeby przesunąć te gazy w kierunku odbytnicy. I znów widać, że każde dziecko jest inne i nie ma jednej uniwersalnej, złotej metody :(
U nas problem wzdęć i kwaśnych kup minął, więc płaczu jest duuużo mniej. Teraz już tylko kupa czasem męczy, więc mała stęka i ma trudności ze spaniem. Ale nie narzekam, bo wczoraj sporo pospała :) Natomiast ja się przeziębiłam i strasznie się boję, że zarażę córcię katarem. Ale może taki maluch jednak jakąś odporność poporodową jeszcze ma...

zobacz wątek
9 lat temu
stop.kropka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry