Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 cz.8

no ja nie rodzę, póki co :P
Kupiłam dzidziusie do prania, ale zanim zabiorę się za małe ciuszki muszę ogarnąć zaległości z prasowania naszych rzeczy.. także dziś pracowity dzień - rano... rozwiń

no ja nie rodzę, póki co :P
Kupiłam dzidziusie do prania, ale zanim zabiorę się za małe ciuszki muszę ogarnąć zaległości z prasowania naszych rzeczy.. także dziś pracowity dzień - rano badanie krwi, zakupy, no i prasowanie + przejrzenie ubranek Synka, bo jakoś ostatnio urósł, to te za małe trzeba w kartony pochować. Do wieczora powinnam się uwinąć, o ile Synek nie będzie zbyt absorbujący :) i daję sobie czas do niedzielnego wieczora na przejrzenie i posegregowanie ciuszków dla Juniora, tak, żeby od poniedziałku prać i prasować.
A wizytę u gina też mam za tydzień, we wtorek.
Zaczęłam 34. tydzień :D czyli za 4 tygodnie mogłabym terminowo rodzić.
Kupiłam dziś pierwszy raz truskawki, ale hiszpańskie. Niestety, nie wiem jakie są w smaku, bo mam taki katar, że bym chyba mogła chrzan łyżkami jeść i nic bym nie czuła.. :/ w ciągu dnia się męczę i zipię i sapię, na noc sobie sudofed pryskam raz, bo inaczej bym chyba umarła.. niby nie powinno się w ciąży używać, ale gadałam z farmaceutką i twierdzi, że w takiej małej ilości jest ok. Znacie coś o podobnym działaniu, ale dla kobiet w ciąży?

zobacz wątek
12 lat temu
pillotka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry