Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 cz. 9
remont zaczął się 10 czerwca, pytałam pielęgniarki jak to wygląda, powiedziała że normalnie, jak nas wypisywali to na salach były pustki, jak mnie przyjmowali to prawie cały dzień byłam na sali...
rozwiń
remont zaczął się 10 czerwca, pytałam pielęgniarki jak to wygląda, powiedziała że normalnie, jak nas wypisywali to na salach były pustki, jak mnie przyjmowali to prawie cały dzień byłam na sali poporodowej, bo nie było wolnych łóżek i jak już słyszałyście odsyłali ciężarne do Wejherowa, jeśli chodzi o krocze, niestety ćwiczenia nic nie dały, 4 szwy, ale już oki, no ale zwykłe kółko dziecięce do wody REWELACJA, nie ma sensu kupować tego poporodowego, była dziewczyna ze mną na sali co miała takie kółko i było niewygodne, za twarde, co do karmienia daję radę, przeżyłam nawał pokarmu, pomógł mi laktator, kupiłam ręczny Medela, jak dla mnie wystarczy w zupełności, nie będę kupowała elektrycznego. Mała jada średnio co 3 godziny, w nocy potrafi przespać 5 godzin. Nie budzę na karmienie, bo nic nie daje, je kiedy ona chce, a nie kiedy jej dają :) jak się czuję? już oki, ciężko mi było z tym że urodziła się wcześnie, teraz już nie myślę czemu co i jak, tak miało być! pod sam koniec nie mogłam się za bardzo ruszać, miałam odpoczywać i po powrocie do domu musiałam to nadrobić, dzisiaj już miałam więcej czasu dla siebie, dla małej, byłyśmy na spacerze, więc już coraz lepiej.
Życzę wam wszystkim tak szybkiego porodu jak mój oraz takiej rewelacyjnej zmiany ale w terminie :)
chociaż jest jeden plus tego że Martynce się śpieszyło, za darmo będziemy mieli szczepionkę na pneumokoki :D
zobacz wątek