Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2013 cz. 9
Kamyczku miałam taką sama sytuaację. W piatek karetką pojechałam na zaspę z powodu mocnego krwanienia, do poniedziałku nie mogłam się na łóżku poruszyć, a wczoraj wypuścili mnie do domu. Jak...
rozwiń
Kamyczku miałam taką sama sytuaację. W piatek karetką pojechałam na zaspę z powodu mocnego krwanienia, do poniedziałku nie mogłam się na łóżku poruszyć, a wczoraj wypuścili mnie do domu. Jak więcej pochodze też jakis beżowy śluz schodzi - mi się wydaje , że to jeszcze jakies resztki po tym krwanieniu.... żywa krew już nie leci...
zobacz wątek