Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011 r. *12*
Nikita, u mnie położna jest przy gabinecie - zanim wejdę do gabinetu lekarza to mam wizytę u położnej. waży mnie (ratunku..), mierzy ciśnienie, zadaje dużo pytań i odpowiada na jeszcze więcej moich...
rozwiń
Nikita, u mnie położna jest przy gabinecie - zanim wejdę do gabinetu lekarza to mam wizytę u położnej. waży mnie (ratunku..), mierzy ciśnienie, zadaje dużo pytań i odpowiada na jeszcze więcej moich pytań. zawsze też sprawdza ostatnie wyniki badań, chociaż raczej, żeby sprawdzć, czy mam wszystkie zalecane badania wykonane, mówi, jakie mnie jeszcze czekają itd. dodatkowo jest doradcą laktacyjnym także raj :) ale jeszcze o laktacji nie rozmaiaiłayśmy :P podobno mogę się do niej zgłosić jak się mała urodzi - najlepiej zaraz po wyjściu ze spzitala i ona mnie nauczy karmić piersią.
także taka położna to jednak przydatna. tak mi się przynajmniej wydaje.
daj znać, co Twój lekarz sądzi o Dianatalu. im więcej wieści od położnych i lekarzy tym łatwiej podjąć decyję o wydaniu bądź co bądź sporej kasy :)
MamaFilipa: wesołych świąt! no i w sumie, mimo że jeszcze jutro tu zajrzę, to głupio życzyć tylko MamieFilipa, więc i wszystkim (którzy obchodzą) radosnych świąt! wiecie? następne spędzamy z naszymi pociechami! także to chyba ostatnie spokojne święta ;)
my święta mamy świeckie. ale mamy śniadanie rodzinne, na którym będzie święconka - dzięki mojej mamie. ogólnie ten czas to mi się przede wszystkim kojarzy z porządkami. dziś padliśmy z mężem. jutro jeszcze finiszujemy. zazdroszczę tym, co już po :) pojutrze gotujemy (święta w naszej rodzinie zawsze składkowe, każdy przynosi jakieś potrawy, żeby na gospodarza domu nie spadły tylko obowiązki). no i pojutrze też wypadałoby umyć auto :P
a jak Wy spędzacie święta ?
(przybył i hamaczek do łóżeczka, juhu:) )
zobacz wątek