Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *20*
Witam mamusie. Zgadnijcie co? Byłam na wizycie: szyjka zgładzona, czopa nie ma bo przy szyjce "cienkiej jak papierek" nie może go być, główka bardzo mocno przyparta i nie balotująca – czyli...
rozwiń
Witam mamusie. Zgadnijcie co? Byłam na wizycie: szyjka zgładzona, czopa nie ma bo przy szyjce "cienkiej jak papierek" nie może go być, główka bardzo mocno przyparta i nie balotująca – czyli pełna gotowość do startu w każdej chwili. A mój mąż... ech... najpierw nie pozwolił mi rodzić do niedzieli bo mu strzelanie z kolegami przepadnie, a potem stwierdził że MUSI odebrać przyrodniego brata z miejsca odległego o godzinę od Gdańska. Prawda jest taka że wcale nie musi, tylko chce. Na porodówkę mam jechać w razie czego z córą i kolegą. Brak mi słów a ręce opadły :( Może jak wszystkie juz urodzimy to zrobimy konkurs na najdurniejszy pomysł męża/partnera w obliczu porodu? A na końcówkę sierpnia mój miły chce się wybrać na całodniowe regaty. Faceci to chyba jakiś gorszy gatunek.
zobacz wątek