Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *22*
Dokładnie, nie dajmy się zwariować z dietą, bo nam włosy wypadną! Nawet w szpitalu dieta była bardzo urozmaicona, a tam wiedzą co matka powinna jeść. Ja muszę się zdać póki co z jedzeniem na to co...
rozwiń
Dokładnie, nie dajmy się zwariować z dietą, bo nam włosy wypadną! Nawet w szpitalu dieta była bardzo urozmaicona, a tam wiedzą co matka powinna jeść. Ja muszę się zdać póki co z jedzeniem na to co zrobi mama, ale jem pieczywo wszelakie, herbatniki, jabłka, banany, jogurty, serki, zupy (krupnik, koperkowa), makaron, kaszę, ryż, jajka, dżem, nawet jadłam kawałek tortu na bitej śmietanie. Mały puszcza bąki ale tylko przy okazji kupki i się nie męczy, a jak był przez parę dni głównie na MM to puszczał ich więcej ;-) Z Hanią się nie szczypałam, bo miałam praktycznie zero pokarmu po wyjściu ze szpitala i po 3 tygodniach jadłam pizzę i truskawki ;-)
Jeśli chodzi o ciemieniuchę, polecam preparat Olejuszka. U nas oliwka i wyczesywanie mało dały, małej robiły się straszne strupy.
Na kolki polecam Infacol, ale to po ukończonym miesiącu. Albo Espumisan, tylko on ma nakrętkę z kroplomierzem, a Infacol ma wygodną pipetkę.
zobacz wątek