Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *22*

A ja się sama sobie dziwię, że jestem póki co całkiem zorganizowana i w ogóle nie czuję zmęczenia. Wręcz przeciwnie - praktycznie już wróciliśmy do prawie 'normalnego życia' - dzisiaj wypad do... rozwiń

A ja się sama sobie dziwię, że jestem póki co całkiem zorganizowana i w ogóle nie czuję zmęczenia. Wręcz przeciwnie - praktycznie już wróciliśmy do prawie 'normalnego życia' - dzisiaj wypad do miasta ze znajomymi (w końcu miałam okazję założyć moje kochane szpilki:P), spacer, bąbel się obudził, dostał jeść, potem na 2 godziny do knajpy (chyba przy 5 stolikach byli ludzie z maluchami w gondolach:)). Może mnie to zmęczenie jeszcze dopadnie ale teraz jestem na pełnych obrotach - spać chodzę o północy, w nocy karmię w sumie tylko raz koło 3 rano, potem o 6 i już nie wracam spać. A rano zaraz po karmieniu małego przejmuje mąż a ja prysznic, makijaż i śniadanie. Chata posprzątana, obiad ugotowany, w ciągu dnia kiedy on śpi to mi się wręcz nudzi samej...:/ Ale zakładam, że to się wkrótce zmieni;)

zobacz wątek
13 lat temu
agusp

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry