Re: Mamusie lipiec - sierpień 2011r. *22*
Ja nie wiem jak jest z oxy po terminie więc nie pomogę, ale jeszcze a propos znieczulenia - byłam nastawiona na nie na 100% (rodziłam w Swissie) i kiedy usłyszałam, że nie dostanę bo za późno...
rozwiń
Ja nie wiem jak jest z oxy po terminie więc nie pomogę, ale jeszcze a propos znieczulenia - byłam nastawiona na nie na 100% (rodziłam w Swissie) i kiedy usłyszałam, że nie dostanę bo za późno myślałam, że ich pozabijam:) A po czasie jestem mega zadowolona, że obyło się bez i że mogłam tego doświadczyć - serio, wręcz jestem z tego dumna i mogę iść już rodzić następne (i nie będę chciała znieczulenia);) Kobiety są stworzone do rodzenia, tak to natura wymyśliła i naprawdę to jest do przeżycia! Trzymam za Was kciuki!!!:)
zobacz wątek