Re: Mamusie lipiec-sierpiń 2011 *23*
Witam po weekendzie. Jestem wymęczona, głównie psychicznie.
Jeśli chodzi o baby bluesa, to znam ten ból, pomimo tego że to drugie dziecko. Teraz jest o tyle lepiej że już wiem o co chodzi,...
rozwiń
Witam po weekendzie. Jestem wymęczona, głównie psychicznie.
Jeśli chodzi o baby bluesa, to znam ten ból, pomimo tego że to drugie dziecko. Teraz jest o tyle lepiej że już wiem o co chodzi, ale hormony robią swoje, do tego dochodzą dolegliwości pociążowe i poporodowe. I to ciśnienie rodziny na bardzo różne kwestie, zaczynając od dokarmiania małego, a kończąc na moim biuście i figurze.
Z newsów, dziś byliśmy u pediatry, bo małego w sobotę lekko wysypało, myślałam że to potówki, ale wczoraj miał bardzo dużo sporych i mniejszych czerwonych krostek na policzkach, czole i uszkach. W nocy zaczęło to przysychać, ale i tak poszliśmy. Ja oczywiście wkręciłam sobie, że to przez coś co zjadłam (ale nie jadłam nic nowego). Podobno to wysypka hormonalna, nie żadne uczulenie i mamy nie przegrzewać małego. Prawda jest taka, że moja rodzinka latała i zamykała okna "bo dzieci zaraz będą chore", więc mały mógł się zgrzać. Patrzyli ze zgrozą jak w końcu przebraliśmy go najlżej jak się dało.
zobacz wątek