Re: Mamusie lipiec-sierpiń 2011 *23*
Hey wszystkim,
w końcu zebrałam się za napisanie czegoś.
Nie było mnie trochę bo najpierw tydzień spędziłam w szpitalu, tydzień ogarniałam się w domu, tydzień podróżowałam z...
rozwiń
Hey wszystkim,
w końcu zebrałam się za napisanie czegoś.
Nie było mnie trochę bo najpierw tydzień spędziłam w szpitalu, tydzień ogarniałam się w domu, tydzień podróżowałam z maluchem m.in. nad jeziorem i u mojej mamy, a potem próbowałam nadrobić zaległości forumowe – było tego dobre ponad tysiąc postów (PS. W trakcie czytania robiłam notatki, co by wiedzieć co odpisać :D ) I znów wyjechałam, był chrziny i dużo tu opowiadać.
Ja rodziłam w Wojewódzkim i mogę w pełni polecić szpital. Na porodówce jak trzeba było to nagle w moim pokoju było z 7 osób, które zajmowały się mną i dzieckiem. Maluch miał obniżone napięcie mięśniowe, no i był otulony pępowiną, więc zabrali go najpierw na salę adaptacyjną. Potem okazało się, że miał infekcję, więc musiał dostać antybiotyk i zabrali go na oddział noworodkowy, więc swojego synka dostałam dopiero na 3 dzień od porodu. Po drodze była żółtaczka i całodobowe naświetlanie. No i w końcu wyszliśmy po 7 dniach pobytu.
Mój synek to podróżnik. Po tygodniowym pobycie w szpitalu, w domu pomieszkał tydzień i pojechaliśmy na tydzień nad jezioro i do mojej mamy. Potem wróciliśmy do domu na trochę i znów byliśmy nad jeziorem.
Ja karmię tylko cyckiem na żądanie. Na początku było ciężko, bo mały chciał wisieć na cycku cały czas, a smokiem pluł na odległość. Teraz je wtedy kiedy jest głodny. Oczywiście problematycznie było jak łapały go kolki, wteyd karmienie to masakra, kilka łyków mleka i masakryczne darcie, 10 minut chodzenia i odbiajania, znó cyc, kilka łyków i jazda od nowa.
Niestety maluch ma albo nietolerancje laktozy (miał kwaśne, strzelające kupy), albo/i skaze białkową (wysypka uczuleniowa, ulewanie). Z tego powodu mieliśmy jazdę z kolkami, no i na to polecam tylko Sab Simplex (w niemczech 8 Euro bez recepty). Teraz już się nie męczy, robi ładnie kupki, nie ma problemu z ulewaniem - troszkę czasmai jak za szybko zje. Generalnie z tego wszystkiego to miał wysypaną buźkę, brzuszek, pojawiły się suche placki w łokciach i na brzuszku. Na dodatek pomimo bardzo lekkiego ubierania dostaje potówki, wiec jak to lekarz powiedział ma bardzo wrażliwą skórę i dlatego się podrażnia.
Na mocne podrażnienia polecam na początek kąpiel w krochmalu. Przz tydzień tak go kąpaliśmy i nie stosowaliśmy żadnych kosmetyków, ale skóra była za sucha. Zauważyliśmy, że małego te swędzi bo się chciał drapać, a jak się przytulał to buzią machał po materiale aby siepodrapać,no i przesał spokojnie spać, budził się co 3 godziny. Teraz dostaje Fenistil kropeli, no i żeby natłuścić skóre mamy maść robiona w aptece (eucerin, wazelina i woda - super ), no i tylko emoilenty. Jest o niebo lepiej, placki trochę zelżały, no ale są jeszcze suche, przy tym trzeba smarować do upadłego, po kilka razy dziennie. No i mały spokojnie spi, jak położe go około 20 to budzi się koło 3-4, a potem 8-9.
My już jesteśmy po chrzcinach, było super mały miał 1,5 miesiąca, robiliśmy w knajpie, przynajmniej ja się nie namęczyłam.
Kuba jest szczepiony szczepionką 5w1 i na pneumokoki - prevenar 13. Dziewczyny warto się przejść po aptekach, bo można kupić taniej niż w przychodni. W Pruszczu Gdańskim - Apteka Wałowa - 5w1 kosztuje 110zł (w mojej przychodzni 130), zaś Prevenar 250zł (przychodnia 300), więc różnica jest naprawdę spora.
Od kilku dni używam spowrotem Matę edukacyjna (też mam RainForest FP), ponieważ teraz zaczęła interesować Kubę. Leży, patrzy się na światełka, nawet sam trąca zabawki jak ma pod ręką, więc jest super.
Aniqq mam pytanie czy motylki się obracają, bo ja swoją matę kupiłam w Komisie i się zastanawiałam czy to powinno się obracać?
Genaralnie lubię być mamą, bo oczywiście Mój synek jest najfajniejszy pod słońcem :D
zobacz wątek