Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2016 (3)
Cześć dziewczyny! Jak minęła Wam niedziela? My mieliśmy jechać na Motomanię do Pszczółek, ale że miało co chwilę padać to daliśmy sobie spokój i co? Oczywiście nie spadła na nas ani kropla :Prozwiń
Cześć dziewczyny! Jak minęła Wam niedziela? My mieliśmy jechać na Motomanię do Pszczółek, ale że miało co chwilę padać to daliśmy sobie spokój i co? Oczywiście nie spadła na nas ani kropla :P
Na szczęście niedziela nie poszła na marne, bo po ostatniej wycenie rolet do salonu jednogłośnie stwierdziliśmy, że chyba podobają nam się zasłony, które nadadzą wnętrzu przytulności (swoją drogą kto ustala takie ceny???) i wczoraj udało się wreszcie kupić karnisz, który ma ponad 3 metry i piękne zasłony. Swoją drogą orientujecie się na jakiej wysokości nad oknem montować karnisz? Myślałam nad 15-20 cm, ale nie jestem pewna. Po bokach nie dam więcej niż 30 cm bo miejsca mi brak, ale z tą wysokością to nie wiem.
A tak w ogóle to wszystkie zasłony w ikei mają 300 cm długości, więc skoro nie mieszkam w kamienicy i nie mam 340 do sufitu a jedynie 275 to muszę je sobie skrócić - na szczęście mam odziedziczonego Łucznika i nie zawaham się go użyć, już oglądałam na youtubie filmy z montowania nici w tym ustrojstwie. A że odrzutu będzie po ok 50/145 cm to sobie z resztek uszyję poszewki na poduszki :)
Dziecię wciąż nie daje mi o sobie znać, ale chociaż waga od tygodnia w miejscu stoi - brzuszek już mocno widoczny niemożliwy do pomylenia z obżarstwem :) Od 2 dni mam takie uderzenia mdłości jakbym zamiast w ciąży to już menopauzę przechodziła, za szybko trochę kurde :D
Dziś nad ranem złapał mnie skurcz w obu łydkach, które bolą do tej pory, więc muszę zacząć aplikować sobie magnez - zaraz będę moczyć nogi w roztworze tegoż, widać, że kawa robi swoje, o dziwo dopiero teraz.
Wczoraj jeszcze zaczęliśmy poszukiwania idealnego fotelika, jak narazie w necie, ale już wiem, że nie będzie łatwo. Jakieś pomysły na fotelik do jazdy tyłem, który nie zrujnuje całkiem mojej kieszeni? Czy kupno bardzo dobrego, ale używanego fotelika to dobry pomysł czy całkiem powinnam go porzucić? A co myślicie o fotelikach, które rosną razem z potomkiem? Niestety nie wiem czy uda się dopasować fotelik do auta, bo mój mąż jeździ klasykiem którego konstrukcja ma 30 lat wyprzedzenia w stosunku do mojego nudnego kombi :P
Dodatkowo oglądaliśmy film z tymi fotelikami RWF to mocowanie w nim dziecka wydaje się operacją przez pępek - mało miejsca, berbeć wierzgający kończynami i ogólnie wydaje się to być rozpaczliwie niewygodne i trudne dla obu stron - jakie macie doświadczenie w tej kwestii?
A wracając na ziemię to co robicie dziś na obiad? Ja planuję naleśniki jaglane zapiekane z indykiem, brokułem i tym strasznym serem żółtym - zobaczymy czy się uda zrealizować plan, bo nie wiem jaki sos dodać do środka, żeby mimo sera nie były zbyt suche. Jakieś podpowiedzi?
Pozdrowienia i dobrego poniedziałku :)
zobacz wątek