Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *12*
u mnie położna była chyba 2 razy z tego co pamiętam, ale pytałam jej ile jest takich wizyt, to powiedziała, że może być i 10... generalnie tyle ile mamusia potrzebuje... ja ogólnie nie...
rozwiń
u mnie położna była chyba 2 razy z tego co pamiętam, ale pytałam jej ile jest takich wizyt, to powiedziała, że może być i 10... generalnie tyle ile mamusia potrzebuje... ja ogólnie nie potrzebowałam więcej i te wizyty mi wystarczyły...
moja hemoglobina ma 10,3 i lekarz jakoś mocno nie świrował z tego powodu... fakt, ze czasem mi się w głowie zakręci, ale bez szaleństw
co o podkładów pod prześcieradło to szczerze powiedziawszy nie pamiętam czy miałam czy nie :P na początku chyba nie, ale jak Młody miał kilka miesięcy to mu chyba coś podłożyłam... ale nie powiem na stówę :P
za to po wczorajszej wizycie dołączam do dziewczyn leżących (czy tam generalnie dużo odpoczywających) :( ogólnie z małą wszystko jest w jak najlepszym porządku... wymiary, przepływy, ułożenie - nie ma się do czego "przyczepić" :) no i waży już 2 kg :D ale niestety kaszel, który męczy mnie od dobrych 2-3 tyg., a którego nie mogę się pozbyć spowodował rozmiękczenie i umieszczenie w czymś tam (nie rozumiem medycznego języka) szyjki macicy na tyle, że jeśli teraz dojdzie do serii skurczy, to szyjka nie będzie w stanie zatrzymać przedwczesnego porodu :( a kaszel może takowe skurcze wywołać :/ zatem mam przez najbliższe 4 tyg. jak najwięcej leżeć, a przede wszystkim jak najszybciej pozbyć się kaszlu :/ tylko JAK???????
zobacz wątek