Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *12*
Witam wietrznie ;) pogoda dzisiaj brrrrr....
Jeśli chodzi o kąpiele dzidzi to nam położna na SR wręcz odradzała Oilatum, Ballneum i tego typu płyny/balsamy, bo powiedziała, że są one...
rozwiń
Witam wietrznie ;) pogoda dzisiaj brrrrr....
Jeśli chodzi o kąpiele dzidzi to nam położna na SR wręcz odradzała Oilatum, Ballneum i tego typu płyny/balsamy, bo powiedziała, że są one już z najwyższej półki i najlepszej jakości (nie ma już nic lepszego ogólnie dostępnego nawilżającego skórę) i jeśli nie daj boże okaże się, że dzieciaczek będzie miał coś ze skórą to nie będzie już na co zmienić.
Generalnie lepiej stosować coś słabszego i jeśli ze skórą nic się nie będzie działo to śmiało stosować to dalej, a jeśli będzie miał suchą czy nie daj boże atopową to dopiero wtedy przechodzić na tego typu płyny czy balsamy. My przy Bartku poszliśmy tym tropem i do dzisiaj jedziemy na Jonson's baby czy jakoś tak (co niby uczulający jest, a młodemu nigdy nic nie było). I teraz też tak zamierzamy zrobić.
a jeśli chodzi o torbę to chyba też skorzystam z własnego już doświadczenia, bo się sprawdziło :P a mianowicie na porodówkę szykuję sobie dosłownie tylko to co niezbędne, żeby ta torba nie musiała okazać się właśnie walizką :/ a w domu będę miała przyszykowaną całościową na pobyt mój i dziecka w szpitalu, którą mąż lub moja mama (w zależności jak tam się ułoży) mi po prostu dowiezie. Tak zrobiliśmy z Bartim i przynajmniej na porodówce nie wylądowałam z wielką walizą (bo faktycznie jak złożyć do kupy wszystko co trzeba wziąć dla siebie i dziecka, to wychodzi tego cała masa)
smoczków też nie zamierzam kupować na zapas. Myślę o karmieniu cycem, ale różnie to może być, więc w pogotowiu będę miała butelki z TT i aventu (myślę też o MAM)
torby też jeszcze nie mam spakowanej, ale po tym co się dowiedziałam na ostatniej wizycie u doktorka to wolę się spakować wcześniej i niech sobie leży aniżeli później na dzikiego...
no i się zmobilizowałam i przebrałam w końcu szafę Młodego i poodkładałam wszystko co już za małe i poprzekładałam jego rzeczy i tym sposobem zwolniłam 2 i pół półki dla Młodej :)
witch zazdroszczę tej hemoglobiny :( ja na ostatnich wynikach miałam 10,3 więc jutro koniecznie jadę do apteki po jakiś mocne (dobrze przyswajane) żelazo, bo ostatnio krew mi leci zewsząd i to bez większego powodu i ciężko mi ją zatamować :( i się zaczęłam stresować czy przy porodzie z tego powodu jakichś jajec nie będzie :(
zobacz wątek