Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *13*
a u mnie dzień przymusowego urlopu, boo w biurze malowanie, a tu wody cały dzień nie było, więc wszystkie moje plany ogarnięcia chałupy i prania wzieły w łeb i pojechałam pod prysznic do mamy ;)rozwiń
a u mnie dzień przymusowego urlopu, boo w biurze malowanie, a tu wody cały dzień nie było, więc wszystkie moje plany ogarnięcia chałupy i prania wzieły w łeb i pojechałam pod prysznic do mamy ;)
mąż kupił mi sorbet mangowy z grycana, niby to lody więc na osłodę tej uroczej pogoddy troszkę sobie podjem :D tak z pół wiaderka :)
zobacz wątek