Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *19*

Hejka,

Czytam Was, czytam, a jakoś mało kiedy coś napiszę. W tej ciąży odrzuca mnie od netu i chyba wolę poczytać, bo później będzie tego czasu mniej.

Widzę, że wszystkie... rozwiń

Hejka,

Czytam Was, czytam, a jakoś mało kiedy coś napiszę. W tej ciąży odrzuca mnie od netu i chyba wolę poczytać, bo później będzie tego czasu mniej.

Widzę, że wszystkie borykamy się z podobnymi problemami ;) Mnie ostatnio do białej gorączki doprowadziło czekanie na meble - ponad 8 tygodni od zamówienia ;/ Ale w końcu są. Tylko trzeba je poskładać ;)

Jako że jest to moja druga ciąża kompletnie nie stresuję się robieniem wyprawki - wręcz przeciwnie. Nie mam nic popranego dla dziecka, o torbie do szpitala nie wspomnę. Niby wszystko mam (no może jeszcze jedna koszula by się przydała i laktator), ale porozrzucane to jest po całym domu. Pełen luz.
Fajnie jest mieć pierwsze dziecko, bo wtedy wszystko kupuje się nowe ;) Z kolejnym dzieckiem nie ma takiego szaleństwa - dużo ciuchów zostaje, łóżeczko zazwyczaj już jest. Najwyżej trzeba zrobić jakieś przemeblowanie.

Obecna ciąża jest u mnie książkowa. Wszystko, co miało mnie chyba dopaść, dopadło. Teraz na ostatnich nogach ledwo funkcjonuję. W nocy nie mogę spać. Łydki bolą. A wyjście nawet na plac zabaw z dwulatką to jak wchodzenie na ośmiotysięcznik.

Dotykałyście sprawę szczepień. Pierwszą córkę szczepiliśmy 6w1 plus ospa,rota, meningo i pneumo. U nas wyszło na plus, bo kiedy parę razy wszyscy obok łącznie z nami polegli na rotawirusach, dziecko przeszło je bez antybiotyków i szpitali, choć łatwo nie było.
W każdym razie nam się szczepienia sprawdziły. I w drugie też zainwestujemy.
Objawów poszczepiennych nie było - może trochę po ospie była bardziej rozdrażniona i gorączkowała, ale było to połączone z ząbkowaniem, więc do końca nie wiemy, co tak naprawdę było powodem takiego stanu.

Fajnie, że zaczynacie się rozpakowywać ;) Dobrze mają te, które wiedzą w jaki sposób będą rodziły. U mnie to zagadka, bo pierwsza ciąża było to zaplanowane cc (z powodu ułożenia dziecka) a drugi poród może być i cc i sn. Wszystko zależy od początku porodu. Ale wkurza ta niepewność, bo nie wiem, co i jak mam sobie w głowie poukładać. Może być tak, że lekarz w szpitalu zadecyduje, że skoro pierwsza była cc, jestem starą babą z wadą wzroku, to wykonywać będą cesarkę. Ale mogą mnie też pozmuszać do rodzenia siłami natury. A ja już na samą myśl o tym, nie mam sił na parcia.

Ściskam wszystkie i życzę szybkich porodów, a tym, które urodziły, żebyście nie miały dzieci z kolkami ;)

zobacz wątek
11 lat temu
Rija666

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry