Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *20*

Na stronach przychodni dziecięcych są numery kontaktowe do położnych i ich dane, można się skontaktować i umówić na wizytę, nie ma rejonizacji. Ja dowiedziałam się o tym przez przypadek, niestety... rozwiń

Na stronach przychodni dziecięcych są numery kontaktowe do położnych i ich dane, można się skontaktować i umówić na wizytę, nie ma rejonizacji. Ja dowiedziałam się o tym przez przypadek, niestety żadnej położnej nie znam, więc nie wiem kogo wybrać,a z kolei deklarować wybór w ciemno jakoś mi się nie uśmiecha. Pewnie wybrałabym jakąś opryskliwą i obrażoną na świat osobę, zazwyczaj mam takie szczęście:)

Nazwy kropelek na kolki sobie spisałam, jako niedoświadczona przyszła mama nawet o tym nie pomyślałam wcześniej. Także listę na wszelki wypadek już mam.

Nie wiem jak wy dziewczyny, ale ja już ledwie się trzymam, w nocy wstaję 5 razy do toalety, ile razy się budzę nie potrafię zliczyć, oczy mnie dosłownie szczypią od niewyspania. Skurcze to moi nowi przyjaciele, mam już je w dzień i w nocy, na szczęście z przerwami, ale są już coraz bardziej bolesne i dokuczliwe. Ja także chodzę małymi kroczkami z uwagi na silny ucisk główki, także wygląda na to przypadłość końca ciąży, najgorsze są silne skurcze podczas próby przejścia nawet kilkuset metrów, wtedy muszę zrobić obowiązkowy postój, odczekać chwilę, żeby wszystko się uspokoiło i małymi kroczkami dojść do miejsca w którym mogę usiąść lub się położyć. Brzuch mam jak kamień, wczoraj koleżanka była aż zszokowana, tym że jest on aż tak napięty, ale ja się wcale temu jakoś nie dziwię w końcu prawie tydzień męczą mnie skurcze.

Nospę przestałam już brać, choć wcześniej przy skurczach miałam ją zażywać regularnie. d*phaston kazano mi odstawić jakoś w połowie stycznia, o ile dobrze pamiętam.

zobacz wątek
11 lat temu
~czerwcowa2014

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry