Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *28*
Mi mąż już zdążył zepsuć ten wieczór wrrrr :/ On chce w ten upał jechać z dzieciakami na działkę, na której nie ma ani jednego drzewa i stoi tylko przyczepa kempingowa, w której też nie można się...
rozwiń
Mi mąż już zdążył zepsuć ten wieczór wrrrr :/ On chce w ten upał jechać z dzieciakami na działkę, na której nie ma ani jednego drzewa i stoi tylko przyczepa kempingowa, w której też nie można się schować bo pot to po cyckach leci w środku. Ja mam się męczyć z dwójką dzieci w takich warunkach a on będzie w tym czasie się relaksował i resetował po ciężkiej pracy przy koszeniu trawy. W jego mniemaniu ja też bym przecież odpoczywała na świeżym powietrzu i wogóle nie rozumie czemu ja tam nie chcę jechać. Ja miałabym na głowie starszaka, którego trzeba pilnować, żeby do rowu nie wpadł, małego bąbla, którego trzeba karmić i jeszcze posiłki dla męża gotować, bo on to zajęty pracami ogrodowymi będzie, toż to przecież sama przyjemność siedzenia na działce. Dodatkowo jakoś nie uśmiecha mi się trzymać Borysa w ten upał w foteliku w nagrzanym samochodzie, bo dla biedaka to też raczej nic przyjemnego nie jest. Ehhh, to się pożaliłam...
Gosiek u nas Borys po karmieniu o 17tej też za bardzo nie chce spać i bardzo często już po 18tej zaczyna marudzić. Zdarza się, że zaśnie na 15 minut, ale później to już muszę ciągle coś wymyślać, żeby nie beczał, a to wkładam go do leżaczka, a to kładę na brzuchu, ale na długo to nie pomaga. Około 19tej włącza taką syrenę, że uspokaja się dopiero podczas kąpieli. Tylko u nas po wieczornym karmieniu mały od razu zasypia
zobacz wątek