Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (7)
Pewnie, że damy radę!!!! :))))
Z chodzeniem też mam problem bo mnie w kroku boli i idę jak pingwin :)
Dysia, w sumie to taki ból zaczął się kilka dni temu ale bolały mnie jedynie kciuki...
rozwiń
Pewnie, że damy radę!!!! :))))
Z chodzeniem też mam problem bo mnie w kroku boli i idę jak pingwin :)
Dysia, w sumie to taki ból zaczął się kilka dni temu ale bolały mnie jedynie kciuki i bardziej zrzuciłam to na fakt robienia porządku z ciuszkami Zuzi i prasowania. Trochę też porobiłam przy swoich rzeczach w trakcie przypływu mocy i byłam przekonana, że to dlatego. W czwartek mam wizytę to powiem o tym. Tylko dziwi mnie fakt, że ta opuchlizna jest po nocy (a czy po spoczynku ciało nie powinno się zregenerować i być ok?). Dziś pierwszy raz nie założyłam obrączki rano bo się nie zmieściła na palec.
Zapatrzona - moja Zuzia też się ciągle wierci i czasem mam wrażenie, że ona w ogóle się nie męczy i nie śpi a wystające z brzucha części ciała są normą ;) ciekawe jak to będzie jak się już te rozrabiaki urodzą :) Z drugiej strony dzieciaczki muszą mieć już mega ciasno w naszych brzuchach.
Coś mnie dzisiaj strasznie brodawki i sutki jakby bolą, szczypią, swędzą - nie wiem jak to określić ale mam ochotę się podrapać ale jak dotykam to boli :/
zobacz wątek