Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *10*
no a mnie się czosnek skończył w... sobotę...
w zasadzie to wczesniej, ale myślałam, że mam 2 główki, wzięłam je w sobotę bo chciałam do zupy, a tam pusto (takie czarne coś)
na...
rozwiń
no a mnie się czosnek skończył w... sobotę...
w zasadzie to wczesniej, ale myślałam, że mam 2 główki, wzięłam je w sobotę bo chciałam do zupy, a tam pusto (takie czarne coś)
na poczatku miałam problem z gardłem, ale troche na własne zyczenie - 1,5 dnia katowała mnie migrena, a jedyne co mogłam zrobić to spać, więc przespałam cały ten czas praktycznie nie jedząc i nie pijąc - odwodniłam się, także gardło i to odbiło się na mnie...
ale cóż.. .co nas nie pokona, to nas wzmocni!
zobacz wątek