Re: Mamusie marcowo-kwietniowe 2012 *6*
majowa - a wiesz, że nie pomyślałam o pillingu
normalnie, przedciążowo, to pilling musiał być raz na jakiś czas...
później odstawiłam, bo nie byłam pewna, zwłaszcza w pierwszych...
rozwiń
majowa - a wiesz, że nie pomyślałam o pillingu
normalnie, przedciążowo, to pilling musiał być raz na jakiś czas...
później odstawiłam, bo nie byłam pewna, zwłaszcza w pierwszych miesiącach i tak już zostało mi...
a że nawilżam na prawdę nie tyle siebie, skórę, co te białe suszki, to tak czułam... bo ulga po oliwce chwilowa, a później znów susza...
muszę sprawdzić, czy pilling mam w łazience jeszcze do użytku, najwyżej spróbuję tego douglasa z saszetki
Ja sobie tłumaczę, że moja tesciowa nie jest najgorsza, tylko... nie ma wyczucia, że pewnie komentarze są nei na miejscu. Miałam do niej duzo żalu, zwłaszcza po ślubie, weselu, teraz podchodzę z rezerwą. I staram się tak kombinować, by nie było wrażenia, że unikam jej (głównie chodzi mi o męża), a dla mnei było to małym wyrzeczeniem (stąd np. pomysł tegorocznych świąt). Koniec końców i tak wychodzi, że jestem super synowa, tylko czasem mam "dziwne" pomysły, ale skoro jestem "miastowa" to pewnie dlatego i mozna mi wybaczyć;P
zobacz wątek