Odpowiadasz na:

Re: Mamusie sierpniowo-wrześniowe 2012 8*

ja Wam powiem,że mój mąż to też jest z tych co na widok krwi u bliskiej osoby raczej słabnie :) ale przy porodzie był bardzo dzielny,strasznie mi pomógł,nie wyobrażam sobie,że miałoby go nie... rozwiń

ja Wam powiem,że mój mąż to też jest z tych co na widok krwi u bliskiej osoby raczej słabnie :) ale przy porodzie był bardzo dzielny,strasznie mi pomógł,nie wyobrażam sobie,że miałoby go nie być,oczywiście to był jego wybór,ja chciałam,ale powiedziałam,że to on sam musi chcieć :)
ja też jestem z tych osób którym podczas porodu było wszystko jedno ile osób miałoby być,nie ważne co by się działo na około :) u mnie przy porodzie była jeszcze teściowa (mam super teściową) z racji tego,że pracuje w szpitalu (na innym oddziale) i była w tym czasie na dyżurze :)
ale był jeszcze jeden plus obecności mojego męża przy porodzie,po paru dniach powiedział mi,że cieszy się,że był,bo teraz docenia co tak naprawdę zrobiłam dla nas ile się musiałam nacierpieć byśmy mieli taki skarb w domu,i powiedział,że każdy facet według niego powinien być i to przeżyć by właśnie nas docenić :)

zobacz wątek
13 lat temu
paula123

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry