Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 (6)
ja akurat nie musiałam kupować kurtki zimowej ;) wchodzę jeszcze w tą z zeszłego roku, co prawda zapinam się na styk, ale częściej chodzę rozpięta ;) gorąca dziewczyna ze mnie, tym bardziej, że nie...
rozwiń
ja akurat nie musiałam kupować kurtki zimowej ;) wchodzę jeszcze w tą z zeszłego roku, co prawda zapinam się na styk, ale częściej chodzę rozpięta ;) gorąca dziewczyna ze mnie, tym bardziej, że nie chadzam na spacery, do pracy, a jedynie z auta do sklepu, znajomych, czy teściów :)
w ogóle udało mi się nie kupować żadnych ubrań ciążowych prócz leginsów ;) chwała temu kto je wymyślił ;) tunik, sukienek wełnianych miałam dużo sprzed ciąży i na czas stanu błogosławionego ;) mega się przydały :D
aaa buty musiałam kupić o dwa rozmiary za duże, ale nie żadne kozaczki, tylko traperki z kożuszkiem :) a i tak mi ciężko je wkładać..
zobacz wątek