Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015
Będąc na Twoim miejscu też zdecydowałabym się na amniopunkcję. Może to i stres i nerwy, ale ja wolę wszystko wiedzieć na możliwie jak najbardziej pewno. Wolę się po stresować miesiąc niż bać...
rozwiń
Będąc na Twoim miejscu też zdecydowałabym się na amniopunkcję. Może to i stres i nerwy, ale ja wolę wszystko wiedzieć na możliwie jak najbardziej pewno. Wolę się po stresować miesiąc niż bać niepewnego rozwiązania do stycznia. Ale może warto rozważyć alternatywne badanie. Mi profesor genetyki (którego znam z uczelni i bardzo cenię) oprócz Preissa polecił jeszcze dr Zielińską, dr Długosza i.. Zapomniałam czwartego. Wysyła mnie mimo ze bezpośrednich wskazań nie ma, a oni cyt."widzą wszystko".
zobacz wątek