Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *10*

Witam sie niedzielnie i na wstępie witam nową mamuśkę :)

No tak długo na naszym wątku to mnie nie było...cały tydzień! Wyjechałam do rodziki do Ustki, a że pogoda dopisywała to cały... rozwiń

Witam sie niedzielnie i na wstępie witam nową mamuśkę :)

No tak długo na naszym wątku to mnie nie było...cały tydzień! Wyjechałam do rodziki do Ustki, a że pogoda dopisywała to cały dzień siedziałam ze Stokrotka i moją mamcią na plaży. Wczoraj wiał silny chłodny wiatr, do tego świeciło słońce, ale tak naprawde się go nie czuło. No i dostałam takiego poparzenia słonecznego, najgorzej własnie na brzuszku :( i twarzy. Burak jeden wielki. Buuuu...a tak ładnie chciałam wyglądać! :(

Co do edukacji - w pierwszej ciąży broniłam mgr-kę w 8-mymy miesiącu i nikomu nie polecam. Dlatego planując drugą ciążę musiałam się pośpieszyć z pisaniem drugiej mgr-ki, bo nie chciałam "fundować" tej przyjemności maleństwu. I tak się szczęśliwie złożyło, że zaszłam w ciążę niecałe 2 tygodnie po obronie :) A za tydzień jadę na Dyplomatorium na PG :) Odbierzemy dyplom we dwoje :)

Co do glukozy - moja nie była taka przeciętna, ale dało się przeżyć. Babka, która dawała mi to świństwo do picia mówiła, że gdyby mi było słabo od razu mam przyjść sie położyć. A ja ani na moment nie pomyślałam, że może mi się zrobic niedobrze, poszłąm pochodzić sobie po sklepach, aby jakos tą godzine oczekiwnia na pobranie zabić.

Ja od 2 tygodni śpię tyle ile spałam po wyjściu ze szpitala. Z tym że teraz sama siebie katuje, bo nastawiam sobie 2 lub 3 razy w nocy budzik, aby co 3-4 godziny wysadzić moją Stokrotke na nocnik, bo mamy już bezpampersowe noce. Och, ciężkie strasznie to dostawianie od pieluszek, ale może dzięki temu będe lepiej przygotowana do tego ogromnego zmęczenia po porodzie?

Sam poród wcale nie jest taki masakryczny, dlatego dziewczynki - najlepiej nie słuchajcie opinii innych. Przyjmijcie z góry, że Wasz poród bedzie jak najbardziej szybki i wypełniony pozytywnymi wrażeniami. Ja własnie za pierwszym porodem miałam takie podejście i życie mnie nie rozczarowało. Rodziłam 6 godzin, ale czas szybko leciał :)

zobacz wątek
14 lat temu
sałatka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry