Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*
Jeju, jak ja Wam współczuje z tymi "pawiami". Trzymajcie się dzelnie!
Ja wczoraj wieczorem juz nie wytrzymałam i pochłonełam 0,5 arbuza SAMA! No i noc miałam z głowy, bo co chiwle...
rozwiń
Jeju, jak ja Wam współczuje z tymi "pawiami". Trzymajcie się dzelnie!
Ja wczoraj wieczorem juz nie wytrzymałam i pochłonełam 0,5 arbuza SAMA! No i noc miałam z głowy, bo co chiwle wstawałam, wydawało mi sie, że zaraz pęcherz mi pęknie, a tu tylko małe siusiu ;)
Przypomniało mi się jak ciagle chodziłam do toaletu, jak jeszcze studiowąłam i byłam w pierwszej ciąży. Wykładowcy mieli mnie juz dość, a ja i tak sporo wstrzymywałam, aby ich nie wkurzac moim ciagły wychodzeniem. Z kolei póxniej jak juz urodziłam to musiałam ściągać pokarm, bo mi bardzo mocno ciekło po bluzce. No i tez musiałam non-stop wychodzić. Dobrze, że przynajmniej teraz mam juz luuuuzik :D
Jutro już wizyta u gina. Jakos mam przeczucia, że z dzidzią wszystko ok. Teraz tylko jestem ciekawa czy dowiem sie w końcu płci maleństwa... ;)
zobacz wątek