Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*
Cześć dziewczyny:). Coś cichutko u nas dzisiaj:)
Izulucha współczuję przeżyć i bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło.
A mnie rozłożyło jednak... zatoki i zmiany płucne....
rozwiń
Cześć dziewczyny:). Coś cichutko u nas dzisiaj:)
Izulucha współczuję przeżyć i bardzo się cieszę, że wszystko dobrze się skończyło.
A mnie rozłożyło jednak... zatoki i zmiany płucne. Oczywiście bez awantury w przychodni się nie obyło:/. O 7 rano nie było już miejsc żeby zarejestrować się na godziny popołudniowe! Mimo wszystko poszłam i powiedziałam Pani doktor, że nie wyjdę z gabinetu póki mnie nie przebada, na co Ona bezczelnie że jest cały dzień w pracy i już nie wie co robi, a z katarem, bolącym uchem i kaszlem mogę spokojnie poczekać do jutra:/. Całe szczęście druga Pani doktor okazała się człowiekiem i argument ciąży do niej przmówił... Ale bez antybiotyku się nie obyło:( Boję się go jednak brać i spróbuję wyleżeć chorobe:(.
zobacz wątek