Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *5*
Malinowa Mandarynko, na genetyczne idę do "naszej" Pani doktor.
Zaproponowała mi wizytę albo u siebie, albo u jakiegoś innego lekarza i stwierdziłam, że jak już prowadzi tą moją ciążę, to...
rozwiń
Malinowa Mandarynko, na genetyczne idę do "naszej" Pani doktor.
Zaproponowała mi wizytę albo u siebie, albo u jakiegoś innego lekarza i stwierdziłam, że jak już prowadzi tą moją ciążę, to niech prowadzi ją w pełni.
Powiedziała mi też, że jak się coś dzieje, to mam wysłać sms - nie zawsze może odebrać telefon, a po 21 nie wie, czy oddzwaniać, czy nie za późno itd.
Trochę złagodziła swoim zachowaniem moje ostatnie wątpliwości. Tylko wciąż mówi do mnie per "młodzież" - a mi się wydawało, że 25 lat to nie jest tak bardzo wcześnie, jeśli chodzi o dziecko ;) Widocznie ma sporo starszych ode mnie ciężarówek.
zobacz wątek