Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *6*
Hehe, ja też mam problemy z łukiem, kilka razy wychodzi super a potem kicha... No cóż jak się uda to się uda. Ja na dodatkowe jazdy pójdę jak obleje ten egzamin, hihi. Mam już 3 tygodnie przerwy,...
rozwiń
Hehe, ja też mam problemy z łukiem, kilka razy wychodzi super a potem kicha... No cóż jak się uda to się uda. Ja na dodatkowe jazdy pójdę jak obleje ten egzamin, hihi. Mam już 3 tygodnie przerwy, ale co tam. Egzamin mam za tydzień w piątek :)
Co do siusiania, to jest różnie. W nocy na razie wstaję raz, ale też nie zawsze - zależy co wypiję lub zjem przed spaniem. Niektóre dni mam takie, że mogę co chwila latać do ubikacji, a czasami przez pół dnia jestem tam tylko raz.
Ale wiem już, że najgorzej to będzie w końcówce 3 trymestru, jak maleństwo będzie cisnąć główką.
Jeśli chodzi o puchnięcie nóg, to u mnie najgorzej było tuż po porodzie. Stopy miałam jak balony, dobrze że na wyjście miałam sandały, bo bym chyba szła na bosaka. Dopiero po ponad tygodniu opuchlizna zaczęła schodzić.
Wczoraj zaopatrzyłam się w lidlu w tuniki ciążowe, są całkiem ładne i materiał tez niezgorszy :) W poniedziałek w lumpie trafiłam rybaczki na lato. Teraz jeszcze marzy mi się jakaś długa sukienka i jeszcze jedna krótkie spodnie. Resztę ubrań mam po poprzedniej ciąży.
zobacz wątek