Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *7*
~misiabela
No właśnie wiem, sama chciałam Cię jakoś pocieszyć wtedy:).
Dziś już mi trochę lepiej, dziewczyny w pracy się ze mnie pośmiały, szef tak samo, że miała być dziewczynka a...
rozwiń
~misiabela
No właśnie wiem, sama chciałam Cię jakoś pocieszyć wtedy:).
Dziś już mi trochę lepiej, dziewczyny w pracy się ze mnie pośmiały, szef tak samo, że miała być dziewczynka a jest chłop i że penis wygrał batalię... No i w sumie jakoś tak nie brzmiało to tak źle.
Poprzeglądałam sobie dzisiaj zdjęcia szczęśliwego tatusia z czasów dziecięcych i to też mi poprawiło humor - był takim małym pokracznym trollem, że ciężko nie popuścić ze śmiechu przy tych jego zdjęciach.
Coś mi się wydaje, że jego syn będzie podobny do niego. W sumie to nawet mam nadzieję, bo ja raczej byłam średnio interesującym maluchem - blond pulpetem. To już lepiej niech dziecko będzie małym trollem, niż żeby miało być takie nudne...
A co do pracy - nie wyobrażam sobie żeby nie pracować. Wiadomo, czasem by się chciało polenić trochę, ale bez zajęcia to bym chyba ześwirowała. Zresztą, pracę mam spoko, ludzi w niej tym bardziej, więc tam się nie nudzę. Jedna z dziewczyn ma małą córeczkę, druga też jest w ciąży, więc jest z kim pogadać i podpytać o pewne sprawy.
zobacz wątek