Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *7*
izulucha trzeba bobrej myśli. Dla mnie stresem jest nawet zwykłe pójście do lekarza czy badanie krwi u Mateusza. W wakacje musze jechać z nim na USG jąderek bo miał wodniaki i trzeba kontrolować...
rozwiń
izulucha trzeba bobrej myśli. Dla mnie stresem jest nawet zwykłe pójście do lekarza czy badanie krwi u Mateusza. W wakacje musze jechać z nim na USG jąderek bo miał wodniaki i trzeba kontrolować czy się wchłaniają czy też nie... jak Mateusz miał rok to miał dość dużą anemię i musiał przyjmować żelazo.. także zawsze coś. Teraz walczymy z ciągłymi zapaleniami krtani i oskrzeli. Tak to jest kiedy ma sie dzieci.
A co do cukrzycy ciążowej to nie miałaś żadnych objawów? Na diecie pewnie(na pewno) zgubisz jeszcze pare kilo ale to nie szkodzi dzidzi bo przecież będziesz jeść- tylko inaczej. No i z tego co wiem to w Polsce z cukrzycą rodzi się przez CC. Nie weim jak u ciebie?
Ja mam za 3 tygodnie badanie obciążania glukozą.
U nas z rana było pochmurno i duszno. Potem wyszło słonko i zaczął padać deszcz. Teraz przynajmniej duchoty nie ma. :)
Ale słonko za chmurami..
zobacz wątek