Odpowiadasz na:

Re: Mamusie wrzesień-październik 2011 *8*

a ja jestem dzisiaj kompletnie nie do życia, jak zombie :) wczoraj miałam mieć wizytę, mój mąż nie mógł ze mną pojechać po szedł na popołudnie do pracy i rodzice się zdeklarowali, że zawiozą mnie... rozwiń

a ja jestem dzisiaj kompletnie nie do życia, jak zombie :) wczoraj miałam mieć wizytę, mój mąż nie mógł ze mną pojechać po szedł na popołudnie do pracy i rodzice się zdeklarowali, że zawiozą mnie samochodem żebym się trajtkiem nie tłukła. Stajemy przed gabinetem, łapię za klamkę a tam zamknięte, no to ja za telefon. Okazało się, że lekarz miał jakąś konferencje i musiał odwołać wizyty i pani z rejestracji podobno nie miała mojego telefonu. Idę w poniedziałek a do wtorku muszę zwolnienie dostarczyć. A miałam tak ładnie zaplanowane, bo dzisiaj odwiedzają mnie koleżanki z pracy i tak pomyślałam, że pokarzę im maleństwo na usg i przy okazji dam im zwolnienie a tu kicha :( Tak sobie myślę, że synek chciał się pokazać tacie na usg a że tata tego dnia nie mógł to dlatego wizyta się nie odbyła :)

zobacz wątek
14 lat temu
polapola

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry