Re: Mamusie wrześniowo-październikowe 2015 część 2
Robiłaś to usg w połączeniu z testem pappa? Chodzi mi głownie o to, czy prof. wyliczył prawdopodobieństwo wystąpienia danej wady, przez co masz porównanie w stosunku do ryzyka populacyjnego i tu...
rozwiń
Robiłaś to usg w połączeniu z testem pappa? Chodzi mi głownie o to, czy prof. wyliczył prawdopodobieństwo wystąpienia danej wady, przez co masz porównanie w stosunku do ryzyka populacyjnego i tu jest słaba statystyka? Czy tez tylko ten jeden pomiar usg, a raczej nieprawidłowość była podstawa do skierowania, niezależnie od statystyk? Przede mną dopiero usg I trymestru, wyznaczone na przyszły tydzien, jednak mam pewne powiedzmy zastanowienia co do tych tak dokładnych usg. Dokładniej mówiąc, doświadczenie mam w wyższych ciążach z mojego otoczenia pokazuje, ze te super szczegolowe pomiary (zakładam, ze prof. należy do grona wnikliwych badających) rzadko kiedy dają pozbawione watpliwości, w 100% poprawne wyniki. Potem okazuje sie, ze duzo krzyku o nic. Bardzo przestraszone ciężarne decydują sie na amniopunkcję, w obliczu ryzyka, którego inny lekarz nigdy by nie zauważył, a finalnie z dzieckiem jest wszystko dobrze. A stres po drodze niesamowity.
Na ile to mozliwe, bądź spokojna, głęboko wierze, ze i w Twoim przypadku bedzie podobnie. Przecież skoro mowa tylko o powłokach, tzn ze inne parametry, badane w odniesieniu do tej wady były poprawne.
zobacz wątek